W miniony weekend 2 osoby zginęły, a 24 doznały obrażeń. Liczba zabójstw na chicagowskich ulicach w ciągu zaledwie 8 dni doszła niemal do tego samego poziomu, jaki odnotowano w ciągu lutego w roku w 2015.
Pierwsze 8 dni lutego to 16 zabójstw w Chicago, w tym śmierć sześciu członków jednej rodziny, do zbrodni doszło w ubiegłym tygodniu w dzielnicy Gage Park. Od początku roku w wyniku przemocy zginęły przynajmniej 73 osoby.
Ogółem od 1 stycznia ofiarami postrzeleń w Chicago padło przynajmniej 330 osób, ponad dwa razy więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego.
Tylko w jednej strzelaninie w dzielnicy Englewood w ciągu minionego weekendu obrażenia odniosło czworo nastolatków. Wśród rannych znalazł się 15-letni chłopiec, 18-letni mężczyzna i 15-letnia dziewczyna. (ak)
Reklama