W Springfield, stolicy Illinois, trwają przygotowania do jutrzejszej wizyty prezydenta Baracka Obamy. Czy wystąpienie prezydenta przerwie budżetowy impas paraliżujący Illinois?
Prezydent Barack Obama powróci na to samo miejsce, w którym 10 lutego w 2007 r., ogłosił swą kandydaturę na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jutro przypada dziewiąta rocznica tego wydarzenia.
Na stanowym Kapitolu w Springfield Obama wystąpi przed połączonymi izbami parlamentu stanowego z przemówieniem, które ma m.in. poruszyć kwestię budowania politycznych kompromisów.
Obama będzie przemawiał do parlamentarzystów i gubernatora Illinois, którzy od siedmiu miesięcy nie potrafią osiągnąć kompromisu w sprawie budżetu stanu. Prezydent ma się odnieść do przepychanki politycznej między republikańskim gubernatorem a demokratami, którzy mają większość w legislaturze.
Bruce Rauner poinformował w wydanym oświadczeniu, że prezydent Obama zgadza się z jego niektórymi postulatami reform, na przykład popiera ograniczenie kadencji wybieralnych urzędników oraz zmianę sposobu wykreślania granic okręgów wyborczych. Rauner zaprosił Obamę na rozmowę przy piwie, ale jeszcze nie wiadomo, czy prezydent przyjął zaproszenie.
Przypomnijmy, że Obama sprawował urząd senatora Stanów Zjednoczonych, gdy zdecydował się na udział w prezydenckim wyścigu, wcześniej był senatorem stanowym.
(ao)
Reklama