2 lutego rząd RP przyjął projekt ustawy „Rodzina 500 plus”, zgodnie z którą Polacy dostaną rządowe wsparcie w wysokości 500 zł na drugie i każde kolejne dziecko. Zgodnie z zapisami ustawy finansowe wsparcie dla rodzin obejmie również Polaków przebywających za granicami Rzeczypospolitej Polskiej. Sprawdzamy, czy na rządową pomoc mogą liczyć Polacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych.
– Bardzo by się te pieniądze przydały w naszej sytuacji – mówi Marzena z Chicago (prosi o niepodawanie nazwiska). Marzena nie pracuje zawodowo, ale na brak zajęć nie narzeka, wychowuje trójkę dzieci, ma problemy zdrowotne. Mąż Marzeny do świąt Bożego Narodzenia pracował w sklepie spożywczym, ale obecnie jest na bezrobociu. Na pytanie, czy wzięłaby zasiłek na dzieci od polskiego rządu odpowiada: – Oczywiście, że tak.
Podobnego zdania jest Robert z południowej części miasta, który jeżdżąc ciężarówką, zarabia nieźle, ale wychowanie trzech synów kosztuje: – Tysiąc złotych miesięcznie? Czyli 250 dol., trzy tysiące dolarów rocznie. Pewnie, że bym wziął. Zapisałbym chłopaków na dodatkowe zajęcia pozaszkolne, a przede wszystkim bylibyśmy w stanie wysyłać ich co roku na wakacje do Polski, do dziadków, żeby poćwiczyli język polski i mieli stały kontakt z Polską.
Takich jak Marzena i Robert jest w Chicago więcej, ale czy Polacy zamieszkujący w Stanach Zjednoczonych mają szanse na rządową pomoc w ramach programu „Rodzina 500 plus”? Zapytaliśmy o to Biuro Promocji i Mediów Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Oto odpowiedź: „W świetle art. 1 ust. 3 projektu ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci podstawowym warunkiem otrzymywania świadczenia wychowawczego przez rodzica będącego obywatelem polskim jest jego zamieszkiwanie na terytorium Polski przez okres, w którym będzie otrzymywać świadczenie wychowawcze. W związku z powyższym, jeśli rodzic nie zamieszkuje w Polsce, świadczenie wychowawcze nie przysługuje”.
Odpowiedź wydaje się wykluczać możliwość pobierania zasiłku wychowawczego przez obywateli polskich przebywających za granicą. Sęk w tym, że cytowany przez ministerstwo fragment ustawy odnosi się do... cudzoziemców przebywających na terytorium RP, bowiem rozdział 1, art. 1, ust. 2 mówi, że „prawo do świadczenia wychowawczego przysługuje obywatelom polskim”.
Kwestia umowy
Na stronie internetowej ministerstwa, w dziale pytań i odpowiedzi dotyczących ustawy „500 plus” czytamy: „Pytanie: – Czy rodziny mieszkające za granicą będą mogły pobierać świadczenie?
Odpowiedź: Program "Rodzina 500 plus" jest zgodny z dotychczasową unijną praktyką koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Pozwala ona ograniczyć przypadki nienależnego pobierania świadczeń przez osoby mieszkające za granicą. Projekt ustawy przewiduje, że świadczenie nie będzie przysługiwać, jeżeli rodzinie przysługuje za granicą świadczenie o podobnym charakterze, z wyjątkiem sytuacji, gdy przepisy o koordynacji systemu zabezpieczenia społecznego lub dwustronne umowy przewidują inaczej. Zgodnie z projektem programu „Rodzina 500 plus” rodzice składający wniosek o przyznanie świadczenia są zobowiązani do informowania o każdej zmianie mającej wpływ na prawo do tego świadczenia, w tym również o zmianie miejsca zamieszkania. Jeśli rodzic przebywa w innym państwie UE i złoży tam wniosek o świadczenia rodzinne, tamtejszy organ informuje o tym fakcie marszałków województw w Polsce. Marszałek zaś przekazuje te informacje do właściwej gminy”.
Z odpowiedzi tej wynika zatem, że Polacy mieszkający poza granicami Rzeczpospolitej Polskiej, ale w granicach Unii Europejskiej mogą ubiegać się o rządową pomoc z programu „Rodzina 500 plus”, o ile spełniają warunki określone w ustawie oraz nie pobierają zasiłków na dzieci w kraju zamieszkania, czyli za granicą. Weryfikacja pobierania takich zasiłków oraz miejsca zamieszkania możliwa ma być dzięki umowom dwustronnym dotyczącym świadczeń społecznych. Przynajmniej teoretycznie, bo nie istnieje baza danych zawierająca zbiorcze informacje o unijnych świadczeniobiorcach…
Z chwilą wejścia ustawy „Rodzina 500 plus” w życie, zasiłek wychowawczy będą mogli pobierać Polacy na emigracji, mieszkający w krajach Unii Europejskiej, jak choćby w Wielkiej Brytanii czy Niemczech"
Natomiast Polska i Stany Zjednoczone mają podpisaną dwustronną umowę o zabezpieczeniu społecznym; dotyczy ona jednak wyłącznie kwestii świadczeń emerytalnych i pośmiertnych. Umowa polsko-amerykańska w art. 2, pkt 1 stanowi, że dotyczy między innymi „rent rodzinnych”. To, czy nowe świadczenie wychowawcze „Rodzina 500 plus” zalicza się do kategorii „rent rodzinnych”, pozostaje kwestią interpretacji prawnej. Tu jednak Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej rozwiewa wątpliwości: „Przepisy o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego nie mają zastosowania do USA. Ponadto Polska nie ma zawartej z USA dwustronnej umowy międzynarodowej o zabezpieczeniu społecznym, której przedmiotem byłoby świadczenie wychowawcze”.
Londyn – tak, Chicago – nie
Jeśli mieszkasz, choćby czasowo, w Stanach Zjednoczonych, na pieniądze z programu „Rodzina 500 plus” liczyć nie możesz. Przeszkodą jest brak zapisu o świadczeniach wychowawczych w umowie pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi. Tylko kraje Unii Europejskiej mają z Polską podpisane umowy o ścisłej koordynacji zasiłków. Z chwilą wejścia ustawy „Rodzina 500 plus” w życie, zasiłek wychowawczy będą mogli pobierać Polacy na emigracji, mieszkający w krajach Unii Europejskiej, jak choćby w Wielkiej Brytanii czy Niemczech. Polacy, którzy na stałe lub czasowo osiedli w Chicago czy Nowym Jorku – już nie. Przynajmniej do czasu nowelizacji polsko-amerykańskiej ustawy o zabezpieczeniu społecznym. Czy taka nowelizacja zostanie przeprowadzona – zależy od dobrej woli ustawodawców i aktywności amerykańskiej Polonii.
Marzena, jeśli zostałaby objęta rządową pomocą, otrzymałaby 1,5 tys. zł miesięcznie, w przeliczeniu po 120 dol. miesięcznie na każde dziecko. Ma troje dzieci w wieku 12 i 6 lat oraz 7 miesięcy, a obecny dochód na osobę w jej rodzinie nie przekracza 800 zł (200 dol.) miesięcznie. Robert, ojciec trójki chłopców, w wieku 12, 8 i 4 lat, otrzymałby od polskiego rządu 1000 zł, czyli 250 dol. miesięcznie, ponieważ w jego rodzinie dochód na osobę przekracza dolny próg – 800 zł miesięcznie. Z tego powodu najstarszy syn Roberta nie byłby objęty zasiłkiem.
Pozostaje czekać na poprawki do ustawy „Rodzina 500 plus” z nadzieją, że Polonia amerykańska, zgodnie z zapowiedziami polityków, zostanie doceniona i objęta pomocą. Na początek wystarczyłoby potraktowanie nas na równi z innymi rozsianymi po świecie Polakami.
Grzegorz Dziedzic
[email protected]