Ewa Malcher
W karnawałowych rytmach i strojach blisko 700 gości podziwiało kunszt tancerzy Teatru Pieśni i Tańca „Wici”. Popisy różnych grup wiekowych Wici wywoływały autentyczny zachwyt.
Muzyczny koktajl pełen polskich tańców ludowych, przeplatanych układami klasycznymi, rozpoczął, bo jakżeby inaczej, Polonez Powitalny Karola Kurpińskiego w wykonaniu grupy oldboyów przygotowanej przez Annę Strojny, a potem –wszystko potoczyło się już gładko, a raczej wyskokowo: były więc skoki, hołubce, wywijasy, podskoki, pląsy i ognisty mazur. Uczta przednia oczom i sercu. Był to niezapomniany wieczór przyjaźni, zabawy i świętowania radości poprzez taniec i śpiew wraz z Teatrem Pieśni i Tańca „Wici”.
Do tego przedstawienie z udziałem najmłodszych, krótka muzyczna inscenizacja „Kucharza i kuchareczki” w inscenizacji Magdaleny Solarz, urzekło i oczarowało gości kolorami i dynamiczną choreografią.
Ale po kolei: zaraz po polonezie na parkiecie w pierwszym bloku pojawiły się grupy dzieci młodszych z prezentacją tańców sądeckich w choreografii Becky Lenart, pastorałką „W cichą zimową noc” i piosenkami przygotowanymi przez Barbarę Dziugan. Część pierwszą zakończyły maluchy grupy wiekowej od lat 3 do 8 „Zabawą zimową” przygotowaną przez Annę Strojny.
Podczas wieczoru miłym zaskoczeniem był występ zespołu Ślebodni prowadzonego od 20 lat przez Mariana Bryję, byłego tancerza Wici, prezentujący tradycyjny folklor skalnego Podhala. Pełną ekspresją, olimpijskimi skokami i grozą góralskich ciupag uderzających jedna o drugą – niejednego gościa przyprawił o zawrót głowy.
Po akrobatycznych występach górali rozpoczęła się część druga tanecznej biesiady. Na początku prowadzący wieczór, Elżbieta Stolarczuk i Krzysztof Kasperowicz, przypomnieli o licznych podróżach zespołu, zdobytych nagrodach i wyróżnieniach, a także o tym, jak doceniono i nagrodzono wyjątkową urodę dziewcząt z Chicago. Po tym wprowadzeniu zebrani sami mogli przekonać się o zasadności nagród spływających na zespół, który zaprezentował m.in. tańce i zabawy Orawy i wiązankę tańców lubelskich. Na zakończenie widzów urzekły tańce Beskidu Śląskiego, krakowiak czy mazur z „Halki”. Koncert zamknął niepowtarzalny, dostojny, skomponowany przez Wojciech Kilara, mazur do filmu „Zemsta”.
Tego wieczoru, który odbył się 30 stycznia w salach kompleksu bankietowego White Eagle, nie zabrakło gości specjalnych. Tancerzy i ich gości zaszczycili swoją obecnością: konsul Robert Rusiecki, redaktor naczelna wydawnictwa „Zgoda” Alicja Kuklińska, komisarz ZNP Wanda Juda oraz wielu przedstawicieli polonijnych mediów.
Tekst i zdjęcia: Dariusz Lachowski
Wici powstały w roku 1972, by promować polską kulturę zarówno wśród społeczności polskiej, jak i amerykańskiej. Od roku 1983 pozostają pod opieką Związku Narodowego Polskiego, którego są zespołem reprezentacyjnym. Rok 1983 przyniósł zespołowi zmianę w postaci przekształcenia się w organizację non-profit co oznacza, że żaden z tancerzy nie otrzymuje wynagrodzenia za występ.
W krótkim czasie zespół osiągnął mistrzowski poziom. Przez 44 lata istnienia przez zespół przewinęło się ponad 8 tys. miłośników tańca i polskiej tradycji. Do Teatru Pieśni i Tańca „Wici” należy ponad 300 osób w wieku od 3 do 70 lat zebranych w trzech grupach reprezentacyjnych, młodzieżowej oraz aż 8 grupach dziecięcych. Wici występują rocznie w ponad 60 różnych przedstawieniach w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Teatr Pieśni i Tańca od ponad 30 lat prowadzony jest przez Magdalenę Solarz.
