Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 21:00
Reklama KD Market

Dzień Babci i Dziadka w szkole im. Juliusza Słowackiego w Wheeling

Dzień Babci i Dziadka w szkole im. Juliusza Słowackiego w Wheeling
DSC_0187

Dziadkowie: dają bezwarunkową miłość, dobroć, cierpliwość, poczucie humoru, komfort, lekcje życia. Oraz, co najważniejsze, ciasteczka – powiedział Rudolph Giuliani. Trudno z tym się nie zgodzić, dlatego uhonorowanie ich w dniu styczniowego święta w Polskiej Parafialnej Szkole im. Juliusza Słowackiego w Wheeling stało się już tradycją.

Najmłodsi uczniowie szkoły od kilku tygodni przygotowywali dla dziadków specjalny program. Szkolna świetlica zamieniła się na ten dzień w elegancką, pięknie przystrojoną salę, z umieszczonym w tle napisem “Dzień Babci i Dziadka”. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, a dzieciaki czekały na specjalnych gości z własnoręcznie zrobionymi laurkami.

Dyrektor Renata Rudnicki rozpoczęła spotkanie pięknymi słowami o tym, jak bardzo dziadkowie są wnukom potrzebni, ile korzyści wypływa z tej wspaniałej relacji. To babcie i dziadkowie poświęcają im swój czas, mają niekończące się pokłady cierpliwości, kochają bezgranicznie. Za to wszystko dzieci chciały swoim dziadkom podziękować.

Występ rozpoczęli uczniowie przedszkola i zerówki. “My jesteśmy krasnoludki” w wykonaniu 4-latków rozweseliło niejedno babcine serce. Marcin Bogacz i Anna Lorenc, którzy wzbogacają lekcje muzyką w najmłodszych klasach, krasnoludkom wspaniale akompaniowali.

Salę wypełniły radosne wiersze i piosenki: „ W starych nutach babuni”, “Kto za tobą w szkole ganiał”, “O mnie się nie martw”, czy “Babcia stała na balkonie”. Atmosfera radości i wzruszenia wypełniały salę, a babcie i dziadkowie dzięki piosenkom śpiewanym przez swoich wnuków, przenieśli się w czasy młodości.

Oczywiście nie zapomniano o babciach i dziadkach w Polsce, którzy mimo iż za oceanem, sercem są zawsze z nami. Część uczniów zrobiła laurki wcześniej, aby dziadkowie w Polsce mogli je otrzymać na czas.

Na koniec salę wypełniło głośne, bo zaśpiewane z całego serca przez wszystkich uczniów, “Sto lat”, a babcie i dziadkowie zaproszeni zostali na ciasteczko i herbatkę.

Babcia i dziadziu jest trochę rodzicem, trochę nauczycielem i trochę najlepszym przyjacielem” – i za to im serdecznie dziękujemy.

Joanna Rokosz

nauczycielka w Polskiej Szkole im. Juliusza Słowackiego w Wheeling

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama