Niemal połowa chicagowskich Afroamerykanów nie pracuje, ani nie chodzi do szkoły, co znacznie przewyższa podobne wskaźniki w innych amerykańskich metropoliach.
Raport przygotowany przez Great Cities Institute przy University of Illinois stwierdza, że w 2014 r. 47 proc. Afroamerykanów w wieku 20-24 lata nie posiadało stałego zajęcia, ani nie uczęszczało do szkoły. Ten sam wskaźnik dla Illinois wyniósł 44 procent.
Liczba bezrobotnych młodych Afroamerykanów w całym kraju nie przekracza 32 proc., podczas gdy w Nowym Jorku i Los Angeles wynosi tylko 30,8 procent. Wśród czarnoskórych mieszkanek Chicago 35,3 proc. nie posiada stałego zatrudnienia, ani nie chodzi do szkoły. Ten sam wskaźnik dla całego kraju jest znacznie niższy i wynosi 24,7 procent. Również znacznie niższą liczbę bezrobotnych czarnoskórych kobiet notuje się w Nowym Jorku i Los Angeles.
Licząc populacje mężczyzn i kobiet łacznie – 41 proc. czarnoskórych chicagowian w wieku 20-24 lata pozostaje bez pracy i nie uczęszcza do szkół. Wskaźnik ten dla populacji latynoskiej w tym samym przedziale wiekowym wynosi 18,7 proc., a dla populacji białej 6,7 procent.
Najwięcej młodych ludzi bez zatrudnienia mieszka w południowych i zachodnich dzielnicach – w Fuller Park, Englewood, East Garfield Park i North Lawndale. W tej części miasta notuje się także wysoki poziom ubóstwa i wysokie wskaźniki przestępczości.
Podziały rasowe dają się również zaobserwować wśród nastolatków. W grupie wiekowej 16-19 lat 14,3 proc. Afroamerykanów nie chodzi do szkoły i nie pracuje, podczas gdy bez pracy pozostaje 6,8 proc. Latynosów i 6 proc. białych. (ak)
Reklama