Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 00:14
Reklama KD Market

Bartosz Kurek: drużyna mistrzów świata już nie istnieje



Po meczu Polska – Francja w półfinale turnieju kwalifikacyjnego siatkarzy do igrzysk powiedzieli:

Bartosz Kurek (atakujący reprezentacji Polski): „To było wszystko, na co nas było dzisiaj stać. Myślę, że mecz mógł się podobać, zwłaszcza w pierwszych dwóch setach. W trzecim Francuzi byli już zdecydowanie lepsi. Na razie ciężko się wypowiedzieć na ten temat. Mam nadzieję, że z Niemcami wyjdziemy na boisku z nową energią i dodatkowymi siłami. Kto jest faworytem tego meczu nie ma żadnego znaczenia. Po prostu spróbujemy zagrać dobrą siatkówkę i miejmy nadzieję, że to da nam szansę na jeszcze jeden turniej kwalifikacyjny do igrzysk. Mam nadzieję, że to, co rodzi się w bólu, dobrze skończy się w Rio de Janeiro. Trzeba jednak powiedzieć, że drużyna mistrzów świata już nie istnieje. Nie ma już bowiem paru zawodników, którzy stanowili o ich sile i grali w niej pierwsze skrzypce. Nam jeszcze trochę do nich brakuje”.

Marcin Możdżonek (środkowy reprezentacji Polski): „Francuzi byli od nas dzisiaj lepsi, mimo tych dwóch setów, w których byliśmy bardzo blisko. Walczyliśmy od początku do końca. W trzecim zostaliśmy przez nich rozbici. Od początku zdobyli przewagę i sukcesywnie ją powiększali. Grali po prostu lepiej, byli od nas lepsi. Zagrywka z wyskoku w ich wykonaniu była dużo mocniejsza niż nasza i lepiej przyjmowali. To główne przyczyny naszej porażki.

Jutro Francuzi zagrają w finale, a my będziemy mieli swój własny finał, którego nikt nie będzie chciał przegrać. Dlatego też ten mecz pewnie będzie dużo brutalniejszy, bo przegrany odpada, koniec marzeń o igrzyskach, wielka tragedia. Teraz wszystkie emocje musimy zostawić w hali, zapomnieć o tym i w niedzielę po prostu wygrać. Niemców mamy dobrze przetestowanych. Rosjanie obnażyli ich duże słabości, a my spróbujemy to wykorzystać”.

Fabian Drzyzga (rozgrywający reprezentacji Polski): „Wszystkie swoje siły, jakie mamy, uaktywniamy w niedzielę o 13.30. Bijemy się o marzenia. Francuzi okazali się dużo lepszym zespołem. Oczywiście wynik 3:0 mówi co innego, ale dwa pierwsze sety to naprawdę bardzo wyrównana gra. A oni mieli po prostu trochę więcej szczęścia. Mecz jednak bardzo dobry. Troszkę nam brakuje fartu, a nie umiejętności, bo naprawdę dobrze gramy. Mam nadzieję, że w końcu w niedzielę to przełamiemy. Teraz musimy odświeżyć głowę, bo będzie bardzo dużo nerwów. Wiemy, o co gramy”.

Michał Kubiak (kapitan reprezentacji Polski): „Przegraną z Francją można podsumować krótko: brak szczęścia. Dwa pierwsze sety były do wygrania. W pierwszym Mateusz Mika nie trafił w blok, a w drugim minimalnie uderzył w aut. To są niuanse, które zadecydowały o przegranej. Teraz chyba trzeba iść pod Jasną Górę i poprosić o trochę szczęścia. Siatkarsko graliśmy bardzo dobrze. Byliśmy dobrym zespołem. My wiemy, o co gramy i to jest najważniejsze. Za wszelką cenę będziemy chcieli znaleźć się w turnieju interkontynentalnym w Japonii”

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama