3 stycznia 2016 r. odszedł Stanisław Wajdeman, działacz polonijny. Miał 92 lata. Weteran II wojny światowej, żołnierz II Korpusu generała Władysława Andersa. Odznaczony wieloma medalami polskimi, angielskimi i włoskimi.
W Stanach Zjednoczonych mieszkał przez 58 lat. Czynnie działał w wielu organizacjach polonijnych, m.in. w Związku Narodowym Polskim i Kongresie Polonii Amerykańskiej. Był prezesem Polish Western Association of America, byłym prezesem SPK (nr 15), wicemarszałkiem Parady 3 Maja, członkiem Towarzystwa Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II i prezesem rady szkoły im. Ignacego Jana Paderewskiego (założonej przez jego żonę Elżbietę Wajdeman).
Urodził się w 1923 r. w Wodzisławiu koło Rybnika. Był synem żołnierza powstania śląskiego. Podczas II wojny światowej trafił do armii generała Andersa, z którą przybył w 1946 r. do Anglii. Tam podjął studia inżynieryjne na Uniwersytecie Cambridge. Pracował w RCA Corporation, która wówczas produkowała urządzenia komunikacyjne dla NATO. Po wyemigrowaniu do USA pracował dla producenta organów Hammonda, firmy Sargent and Lundy, a następnie w elektrowni atomowej w LaSalle w Illinois. Po przejściu na emeryturę powrócił do pracy dla firmy Sargent and Lundy. Znany był z udzielania bezinteresownej pomocy imigrantom nowo przybyłym z Polski.
Pozostawił żonę Elżbietę oraz syna Marka i córkę Beatę.
Reklama