Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 22:21
Reklama KD Market

Od Maradony do Van Bastena - wielki piłkarz nie zawsze wielkim trenerem



Zinedine Zidane, który w poniedziałek został trenerem Realu Madryt, jest kolejnym wielkim piłkarzem próbującym zrobić karierę jako szkoleniowiec. Przed nim swoich szans próbowali Johan Cruyff, Diego Maradona, Michel Platini czy Marco van Basten. Z różnym skutkiem.

Maradona, który w 1986 roku jako kapitan reprezentacji Argentyny poprowadził ją do mistrzostwa świata, jako selekcjoner drużyny narodowej w latach 2008-2010 nie odniósł sukcesu. Na ławce trenerskiej zasłynął bardziej ze swojego wybuchowego charakteru niż z ciekawych rozwiązań taktycznych. Szybko zraził do siebie media i opinię publiczną w Argentynie nie tylko ze względu na słabe wyniki i fakt, że nie mógł znaleźć Lionelowi Messiemu właściwego miejsca na boisku. Posunął się aż do obrażania dziennikarzy.

Po awansie reprezentacji do mistrzostw świata 2010 Maradona oświadczył na konferencji prasowej: "Do tych, którzy w nas nie wierzyli - proszę o wybaczenie wszystkie panie - powiem tylko jedno: niech mi possają". Za te słowa został zawieszony na dwa miesiące. Z mundialu w RPA jego drużyna odpadła w ćwierćfinale po upokarzającej porażce z Niemcami 0:4, a sam Maradona stracił pracę. Nie zrobił również kariery jako trener w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Cruyff jako piłkarz odnosił największe sukcesy na początku lat 70. XX wieku z Ajaksem Amsterdam. Karierę trenerską rozpoczął w tym właśnie klubie w 1985 roku, sięgając dwa lata później po Puchar Zdobywców Pucharów. Od 1988 roku z powodzeniem pracował w Barcelonie, czterokrotnie prowadząc Katalończyków do tytułu mistrzów Hiszpanii. W 1992 roku pod jego kierunkiem "Barca" po raz pierwszy wywalczyła Puchar Europy. To właśnie Holender wprowadził do gry Barcelony słynny styl "Tiki-Taka", który w XXI wieku stał się jej znakiem firmowym.

Sukcesy na obu polach odnosił także Franz Beckenbauer. Niemiec został mistrzem świata jako piłkarz (1974) i jako selekcjoner reprezentacji (1990), a takim osiągnięciem - obok niego - może się pochwalić tylko Brazylijczyk Mario Zagallo. Po nieudanym epizodzie w Olympique Marsylia, "Cesarz" cieszył się ze zwycięstw Bayernu Monachium, zdobywając z Bawarczykami tytuł mistrza Niemiec w 1994 oraz Puchar UEFA w 1996 roku.

Michel Platini, trzykrotny laureat Złotej Piłki, rok po zakończeniu kariery piłkarskiej objął funkcję selekcjonera reprezentacji Francji. "Trójkolorowych" prowadził przez cztery lata (1988-1992), ale nie może wspominać dobrze tego okresu. Nie wywalczył awansu do mistrzostw świata w 1990, a na Euro 1992 Francuzi wypadli słabo. Było to jego jedyne doświadczenie trenerskie.

Inny trzykrotny zdobywca Złotej Piłki, Holender Marco van Basten opiekował się drużyną narodową "Pomarańczowych" również przez cztery lata (2004-2008) i także bez większych sukcesów. Jego podopieczni odpadli w 1/8 finału MŚ 2006 i w ćwierćfinale Euro 2008. Nie mógł się też pochwalić szczególnymi osiągnięciami jako trener Ajaksu (2008-2009), Heerenveen (2012-2014) i AZ Alkmaar (2014). Obecnie jest asystentem selekcjonera Danny'ego Blinda, pod którego kierunkiem Holendrzy sensacyjnie nie zakwalifikowali się do Euro 2016.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama