Poseł stanowy Jack Franks zaapelował do gubernatora Bruce'a Raunera, aby jak najszybciej zwołał specjalną sesję parlamentu Illinois poświęconą zatwierdzeniu budżetu.
Obrady miałyby się odbyć jeszcze przed wyznaczonym na 13 stycznia początkiem sesji wiosennej. Illinois zmaga się z trudnościami finansowymi, wnikającymi z braku ustawy budżetowej. Termin jej zatwierdzenia minął 1 lipca 2015 roku.
Franks, demokrata z Marengo i inni posłowie z powiatu McHenry domagają się zatwierdzenia budżetu, bo brak funduszy paraliżuje funkcjonowanie samorządów lokalnych w tym powiecie, podobnie jak w innych rejonach w całym stanie.
Natomiast obserwatorzy polityczni każą przygotować się na najgorsze. Ich zdaniem, budżet nie zostanie zatwierdzony przed prawyborami odbywającymi się 15 marca.
Choć Illinois nie ma budżetu, to płaci około 90 proc. swych zobowiązań finansowych, w tym wynagrodzenia pracowników, ponieważ uiszczanie wielu bieżących wydatków nakazał sąd. Równocześnie rośnie kwota niezapłaconych rachunków nieobjętych nakazem sądowym; pod koniec grudnia ub.r. wynosiła już prawie 8 mld dolarów.
Jest nadzieja, że gubernator Rauner zwoła specjalną sesję poświęconą budżetowi, ponieważ potrzebuje autoryzacji parlamentu stanowego na emisję obligacji na około pół miliarda dolarów w celu sfinansowania projektów remontowo-budowlanych w całym stanie. Potrzebując zgody legislatury Rauner może być bardziej skłonny do kompromisu.
Impas budżetowy jest rezultatem przepychanki politycznej między gubernatorem Raunerem i demokratami, którzy stanowią większość parlamencie stanowym. Rauner domaga się przegłosowania ustawy ograniczającej uprawnienia związków zawodowych i korzystnej dla sektora biznesowego. Demokratyczni parlamentarzyści od miesięcy odmawiają zatwierdzenia ustawy autorstwa gubernatora. W odpowiedzi Rauner ostrzega, że nie weźmie udziału w debacie budżetowej, dopóki ustawa jego autorstwa nie zostanie zatwierdzona.
(ao)
Reklama