Chicago pozazdrościło Nowemu Jorkowi i w tym roku powita 2016 rok wielką imprezą w plenerze. Głównym punktem obchodów pod hasłem „Chi-Town Rising” będzie podniesienie o północy 31 grudnia ogromnej gwiazdy „Rising Star” na 36. piętro zachodniej wieży Hyatt Regency Hotel w śródmieściu.
Organizatorzy przewidzianej na 6 godzin imprezy, która odbędzie się przy brzegach Chicago River pomiędzy Michigan Avenue i Columbus Drive, spodziewają się przyciągnąć przynajmniej 100 tys. uczestników. Rozpoczynającą się już o godz. 19.00 bezpośrednią transmisję telewizyjną i internetową obejrzy ponad milion widzów na całym świecie. Tegoroczne obchody mają stać się początkiem nowej chicagowskiej tradycji.
Do udziału w uroczystości powitania Nowego Roku zaproszono zespoły muzyczne, w tym American Authors oraz legendarną grupę Chicago. Bezpłatną dla mieszkańców i turystów imprezę poprowadzi Mario Lopez z udziałem Matta Isemana i kilku innych celebrytów. O północy niebo rozświetlą fajerwerki, wystrzeliwane z dachów okolicznych budynków. Będą one skoordynowane z tradycyjnym pokazem ogni sztucznych na Navy Pier.
Przypuszczalnie to zapowiedź pierwszej w historii noworocznej imprezy plenerowej spowodowała, że Chicago znalazło się na wysokim 9. miejscu listy miast, w których najlepiej witać Nowy Rok.
Pierwsze miejsce na liście światowych metropolii zajął Dubaj, drugie Kartagena, a trzecie Barcelona. Wysoką szóstą pozycję w tej kategorii zajęła Atlanta, a za Chicago, na 10. pozycji uplasowało się zawsze atrakcyjne turystycznie Vancouver.
Co ciekawe, w pierwszej dziesiątce listy zabrakło Nowego Jorku, który na powitanie Nowego Roku i ceremonię opuszczenia kryształowej kuli przyciąga ponad milion osób. (ak)
Reklama