Hamburger SV zapowiedział, że będzie starał się zatrzymać w swoich szeregach szkoleniowca polskiej reprezentacji piłkarzy ręcznych Michaela Bieglera, który od 10 kwietnia łączy prowadzenie kadry z pracą w klubie. Sam trener ogłosił, że odchodzi z HSV w lecie.
- Będę walczył o Bieglera. Nie ma powodów, aby się poddawać - powiedział prezes HSV Hamburg Christian Fitzek po wygranym ostatnim w tym roku spotkaniu z Frisch Auf Goeppingen 36:24.
Szanse na pozostanie Bieglera w klubie, borykającym się ze sporymi kłopotami finansowymi i zagrożonym upadłością, są jednak mocno ograniczone.
"Prawdopodobnie zakończę współpracę i odejdę najpóźniej w lecie. Wykonałem część pracy, drugiej nie muszę" - powiedział 54-letni Niemiec przed wyjazdem do Polski, gdzie 15 stycznia rozpoczną się mistrzostwa Europy.
Biegler od kilku miesięcy łączy prowadzenie kadry z pracą w klubie, co jest dość powszechne w tym sporcie. W HSV gra Piotr Grabarczyk.
W grupie A Euro 2016, w Krakowie, prowadzeni przez niemieckiego szkoleniowca polscy piłkarze ręczni zagrają z Serbią, Macedonią i broniącą tytułu Francją.
(PAP)
Reklama