Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 20:20
Reklama KD Market

MŚ piłkarek ręcznych - europejskie media: wielka sensacja. Polki mogą zdobyć tytuł



Skandynawskie media oceniają zwycięstwo polskich piłkarek ręcznych nad Rosjankami w ćwierćfinale mistrzostw świata jako sensację, ale też zasłużony rezultat konsekwentnej gry zespołu "który z meczu na mecz daje z siebie wszystko i jeszcze trochę więcej". Natomiast hiszpańscy dziennikarze sportowi okrzyknęli Polskę “czarnym koniem” i twierdzą, że biało-czerwone mogą pokusić się o wygranie turnieju.  

W Szwecji awans Polek do półfinału odebrany został jako równie duża sensacja, jak odpadnięcie Dunek po porażce z Rumunkami. Za to w Norwegii jako... przypadek z „powodu złej pracy norweskich sędzin".

Komentator norweskiego kanału telewizji TV2 Frode Scheie nazwał wynik skandalem, ponieważ według niego Rosjankom w ostatnich sekundach meczu należał się rzut karny, a nie wolny.

"Nasze sędziny Kjersti Arntsen i Guro Roeen popełniły kolosalny błąd w końcowych sekundach spotkania, nie przyznając Rosjankom karnego. W efekcie najlepsza drużyna turnieju odpadła z niego w tak skandaliczny sposób" - skomentował Norweg.

Szwedzki dziennik "Expressen" odpowiedział na norweski komentarz, że jest to sprawa dyskusyjna, „jak w każdym meczu". Zdaniem gazety to Polki "przez cały mecz systematycznie obdzierały ze skóry" kandydata do złotego medalu, dyktując tempo i "paraliżując psychicznie Rosjanki". "Występ Polski i Holandii w półfinale jest dla nas pewnym rozgrzeszeniem, lecz też zaszczytem, ponieważ graliśmy w jednej grupie. Z Polkami Szwedki wygrały, natomiast z Holandią zremisowały. Teraz te dwa zespoły grają w fazie medalowej" - podkreśla "Expressen".

Szwedzkie i duńskie media sugerują, że norweski atak na polską drużynę jest wynikiem strachu przez spotkaniem jej w finale, ponieważ Polki prezentują się zdecydowanie lepiej niż w fazie grupowej i są w stanie walczyć nawet o złoty medal.

"Oddziały Kima Rasmussena nie prezentują wypolerowanej na błysk piłki ręcznej. Są jednak skuteczne, ponieważ dają z siebie wszystko i jeszcze trochę. Grają w innym świecie" - skomentował duński dziennik "Jyllands Posten".

Gazeta dodała: "Polki wygrały z Rosjankami po bardzo dobrym meczu, zasłużenie sprawiły wielką sensację tych mistrzostw i teraz będą walczyć o medal".

"Polki pod wodza duńskiego trenera cudotwórcy już drugi raz z rzędu znalazły się w półfinale mistrzostw świata, po zwycięskim horrorze z Rosjankami. Polki mogły rozstrzygnąć mecz długo przed czasem, zadać decydujący cios wielkim faworytkom turnieju, lecz nie wykorzystały wielu dobrych okazji" - ocenił "Ekstrabladet".

Komentatorzy w Hiszpanii wskazują, że środowe zwycięstwo Polek nad faworyzowanymi Rosjankami należy uznać za duży sukces podopiecznych Kima Rasmussena. Przypomnieli, że rywalki biało-czerwonych były do ćwierćfinałowego spotkania jedyną drużyną, która nie przegrała meczu podczas rozgrywanego w Danii turnieju.

"Radio Marca" odnotowało, że Polki z meczu na mecz grają coraz lepiej. Wskazało, że środowym zwycięstwem nad Rosjankami, które w przeszłości czterokrotnie sięgały po tytuł mistrza świata, biało-czerwone pokazały, że mogą pokusić się o wygranie tegorocznego turnieju.

"Choć podczas mundialu w 2013 r. Polkom udało się zająć wysokie czwarte miejsce, to niewiele osób przypuszczało, że w tegorocznym turnieju pojawią się ponownie w pierwszej czwórce, a zabraknie tam naszych szczypiornistek, ubiegłorocznych wicemistrzyń Europy. Taki scenariusz przed rozpoczęciem mistrzostw wydawał się mało prawdopodobny" - zauważyli komentatorzy rozgłośni.

Z kolei radio "Cadena Ser" oceniło, że biało-czerwone dotarciem do półfinału potwierdziły, że są "czarnym koniem" tegorocznych mistrzostw świata. "Pokonanie przez biało-czerwone faworyzowanych Węgierek i Rosjanek świadczy o tym, że Polska doczekała się silnej ekipy szczypiornistek" - stwierdzili hiszpańscy radiowcy.

Podobnie ocenia polski zespół dziennik "As". Gazeta wskazała, że decydująca dla zwycięstw Polek w spotkaniach przeciwko Węgierkom i Rosjankom była bardzo dobra gra w defensywie. Za jedną z bohaterek środkowego ćwierćfinału madrycki dziennik uznał polską bramkarkę.

"Anna Wysokińska fantastycznie zaprezentowała się w spotkaniu z Węgrami, a w środowym meczu z Rosją udowodniła, że jest jedną z najlepszych bramkarek turnieju" - ocenił "As".

W drużynie biało-czerwonych hiszpańscy dziennikarze sportowi wyróżnili poza Wysokińską również rozgrywającą Karolinę Kudłacz-Gloc.

Hiszpańskie media wciąż nie mogą się pogodzić z odpadnięciem z mistrzostw świata rodzimej ekipy. Twierdzą, że do wyeliminowania "Wojowniczek" przyczynił się częściowo niski poziom sędziowania w turnieju.

"Odpadliśmy z mistrzostw po ćwierćfinałowym meczu zakończonym skandalicznym rzutem karnym, podyktowanym przeciwko naszym szczypiornistkom już po zakończeniu regulaminowego czasu gry, przy stanie remisowym 21:21. To prawda, że Francuzki były dynamiczniejsze od "Wojowniczek" w decydujących momentach pojedynku, ale do naszego odpadnięcia z turnieju walnie przyczynił się arbiter" - ocenił dziennik "Mundo Deportivo".

W walce o finał Polki zmierzą się z pogromczyniami Francuzek, Holenderkami, które w środowym ćwierćfinale pokonały "Trójkolorowe" 28:25. Spotkanie rozpocznie się w piątek o 11:00 czasu chicagowskiego. Tego samego dnia w drugim półfinale zmierzą się Norweżki z Rumunkami.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama