"Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze w czwartek, że demokracja w Polsce jest w niebezpieczeństwie. Autor komentarza Reinhard Veser zaznacza, że PiS Jarosława Kaczyńskiego nie ma mandatu wyborców na radykalną przebudowę państwa; optuje za ingerencją UE.
"Czy demokracja w Polsce jest w niebezpieczeństwie? Odpowiedź brzmi jednoznacznie - tak, jeżeli patrzy się tylko na to, co czyni i mówi nowy rząd" - pisze Veser w komentarzu "Polska demokracja" opublikowanym na pierwszej stronie niemieckiej gazety.
Rząd od chwili przejęcia władzy przed ponad miesiącem "skoncentrował wszystkie siły na tym, by atakować władzę sądowniczą i media z oczywistym celem przejęcia nad nimi całkowitej kontroli" - czytamy w "FAZ".
"Tej ofensywie towarzyszy retoryka wojny domowej niepozostawiająca miejsca na rzeczową polemikę, ponieważ krytyka poczynań rządu utożsamiana jest automatycznie ze zdradą ojczyzny" - dodaje autor komentarza.
Politycy PiS "demonstrują otwartą pogardę dla prawa, które widnieje przecież w nazwie ich partii" - ocenia Veser.
Komentator zastrzega, że odpowiedź na pytanie o stan polskiej demokracji wygląda "nieco inaczej", gdy spojrzy się "na polityczny krajobraz jako całość, w tym na reakcje polskiego społeczeństwa". "W ciągu kilku tygodni powstał niezależny od partii ruch obywatelski" - stwierdza Veser dodając, że ruch ten ma "znaczną zdolność do mobilizacji" społeczeństwa.
Spadek notowań PiS Jarosława Kaczyńskiego w sondażach pokazuje, że partia nie ma mandatu wyborców na "wdrażaną obecnie radykalną przebudowę państwa". "Kaczyński nie musi się co prawda obecnie jeszcze tym martwić, ponieważ szeregi jego partii wydają się być zwarte, a kolejne wybory są daleko. Jest jednak mało prawdopodobne, by PiS w najbliższych czterech latach przejął kontrolę nad instytucjami w takim stopniu, żeby nie musiał obawiać się wyników wyborów" - czytamy w "FAZ".
Autor zwraca uwagę, że kolejnym ważnym czynnikiem, który może powstrzymać PiS, jest Unia Europejska. "(UE) powinna szybko i zdecydowanie naciskać na przestrzeganie demokratycznych, zgodnych z państwem prawa norm, tak jak uczyniła to z powodzeniem trzy lata temu w przypadku Rumunii, gdy postkomunistyczne kliki - stosując podobne metody jak Kaczyński w Polsce - próbowały dokonać bezkrwawego zamachu stanu".
"Polska potrzebuje UE nie tylko z powodów finansowych, lecz także ze względów politycznych i dotyczących bezpieczeństwa w obliczu agresywnej postawy Rosji" - pisze komentator "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama