To było historyczne wydarzenie muzyczne. Na jednej scenie spotkali się 4 grudnia wokalistka jazzowa Grażyna Auguścik i Michał Urbaniak, muzyk jazzowy, a także kompozytor i aranżer, skrzypek i saksofonista.
Dwa niezależne, ale przenikające się światy muzycznego postrzegania. Od lat znani, podziwiani i doceniani przez międzynarodową publiczność. Podróżujący i koncertujący po całym świecie. Prywatnie znajomi i przyjaciele. Po raz pierwszy wystąpili wspólnie na scenie przed polonijną publicznością.
Grażyna Auguścik i Michał Urbaniak tego wieczoru byli w znakomitej formie. Ponad dwugodzinny koncert został podzielony na dwie części. Pierwsza oddana została we władanie właścicielce wyjątkowego głosu Grażynie Auguścik. Jej głos to niezwykłe brzmienie, swoboda interpretacji, a przede wszystkim świeżość i precyzja inwencji twórczej. Podczas koncertu dała tego przykład rozpoczynając utworem „Don't Explain” z płyty "Live Sounds Live", który doskonale przygotował publiczność do wielkiej, muzycznej uczty.
A było co tego wieczoru słuchać. Gdy na scenę zaprosiła wyjątkowego gościa, Michała Urbaniaka, nie zabrakło brawurowego wykonania jednego z klasyków Krzysztofa Komedy „Rosemary’s Baby”, a także utworu w silnie brzmiącej aranżacji folkowej „Mama told me, not to see you” skomponowanego 23 lata temu, a po raz pierwszy zagranego razem podczas tego wyjątkowego koncertu. Było nie tylko widać, ale i słychać, że muzycy rozumieją się doskonale. Porozumiewając się językiem nut i taktów, stworzyli wyjątkowy opis świata oparty na przestrzeni emocji, skojarzeń i muzycznej wrażliwości.
Po krótkiej przerwie część drugą koncertu ze swymi muzykami we władanie przejął Michał Urbaniak. Powitany gromkimi brawami rozpoczął od lekkiego muzycznego zaproszenia do podróży meandrami folkowych brzmień, hip-hopowych bitów, pełnych wzlotów i nagłych zatrzymań. Utwory bazowały przede wszystkim na jego ostatnich albumach muzycznych, pozwalając w ten sposób muzykom na pewną swobodę w ich interpretacji i koncepcji wspólnego muzykowania. Wprawni słuchacze wyłowili na pewno „W murowanej piwnicy” i inne standardy polskiego folkloru. Reszta oparta została na fundamentach wielkiego przedsięwzięcia, projekcie „Urbanator Days". Zaproszona na scenę Grażyna Auguścik rozpoczęła utworem „Walc-oberek” perfekcyjnie nadążając za skrzypcami Urbaniaka. Emocje porwały publiczność, która mistrzów nagrodziła owacjami na stojąco.
Tekst i zdjęcia: Dariusz Lachowski
Grażyna Auguścik – dyplom ukończenia studiów muzycznych odebrała z rąk Phila Collinsa i Ala Jarreau. Niezwykły głos Auguścik zaliczany jest w poczet najważniejszych w światowym jazzie. Wydała kilkanaście płyt i znalazła się na jeszcze większej jej ilości jako gość. Wciąż koncertuje w kraju i za granicą. Jej ostatnim projektem jest wydana w ubiegłym roku płyta inspirowana twórczością Lutosławskiego: „Grażyna Auguścik Orchestar”. Wystąpiła z zespołem GAG w składzie: klawisze - Rob Clearfield, kontrabas - Matt Ulery, perkusja - Jon Deitemyer, gitara - John Kregor. Na stałe mieszka w Chicago.
Michał Urbaniak – polski muzyk jazzowy, a także kompozytor i aranżer, skrzypek i saksofonista. Ostatnio także aktor, wyróżniony za rolę w filmie „Mój rower”. Światowej sławy kreator muzyki fusion i współtwórca polskiej szkoły jazzu. Autor muzyki filmowej do 25 filmów. Brał udział w nagraniach takich artystów jak: Miles Davis, Czesław Niemen czy Leszek Możdżer. Niepowtarzalne skrzypce, na których gra od roku 1970 zostały specjalnie skonstruowane na jego życzenie. Wraz z nim tego wieczoru zagrali: gitara basowa – Fetlon Crews, gitara – Rick Hall, klawisze – Marty Sammon, perkusja – Brady Williams.
Reklama