Szeroka na 80 kilometrów. Wysoka na 1,5 kilometra. Ogromna chmura zalega nad miastem. Zerowa widoczność. Tysiące ludzi pozostaje bez prądu. Paraliż środków transportu. Scena z filmu z efektami specjalnymi ? Nie. Habub w Arizonie...
Szeroka na 80 kilometrów. Wysoka na 1,5 kilometra. Ogromna chmura zalega nad miastem. Zerowa widoczność. Tysiące ludzi pozostaje bez prądu. Paraliż środków transportu. Scena z filmu z efektami specjalnymi ? Nie. Habub w Arizonie.
We wtorek w nocy położone w dolinie miasto Phoenix i leżące w jego pobliżu Avondale, Tempe i Scottsdale, na dwie minuty pogrążyło się w ciemnościach. Silny wiatr wiejący z prędkością prawie 100 k/h wyginał drzewa, wiele lotów zostało opóźnionych. Jednak nie odnotowano poważniejszych zniszczeń.
Ogromna burza piaskowa rozpętała się na pustynnych terenach na południe od Tucson. To zjawisko atmosferyczne znane jest także pod nazwą „habub” i pochodzi od arabskiego słowa „haab”, oznaczającego wiatr. Najczęściej występuje na Saharze, zwłaszcza w Sudanie.
Zamiecie pisakowe w Arizonie nie są nowością w sezonie monsunowym, który rozpoczyna się około połowy czerwca i trwa do końca września. Jednak świadkowie twierdzą, że ostatnia burza piaskowa była jedną z najgorszych, jakich doświadczyli.
Zobacz materiał wideo:
Redakcja
