Przy okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia warto pomówić o przepisach dotyczących darowizn słanych do Polski. Wiele osób wysyła rodzinie w Polsce pieniądze "po cichu", narażając ją na kłopoty i dotkliwe kary. Ilustruje to poniższy przykład.
Lidia ma w Polsce jedyną córkę. Gdy odwiedza ją raz w roku, zawsze wiezie kilka tysięcy dolarów w gotówce. Hojnie śle pieniądze dla niej i wnuków z każdej okazji: urodzin, świąt, imienin. Podaje gotówkę, gdy tylko ktoś z USA jedzie do jej miasteczka. Pieniędzy z Ameryki uzbierała się spora kwota, więc córka z mężem kupili mieszkanie. Po paru latach zostali poddani kontroli podatkowej i poproszeni o wyjaśnienie źródła pochodzenia pieniędzy. Pani Lidia zadzwoniła do mnie po poradę. Szkoda, że po fakcie, bowiem kłopotów można było uniknąć w prosty sposób.
Obdarowuj mądrze
Pieniądze dla rodziny w Polsce należy przekazywać legalnie i mądrze, w przeciwnym razie narażamy ją na poważne kłopoty i kary.
Aby darowizna pieniężna dla najbliższej rodziny w Polsce (małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwa, ojczyma i macochy) była zwolniona z podatku, musi ona spełnić wymogi artykułu 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn, czyli:
· zgłosić darowiznę do urzędu podatkowego w terminie 6 miesięcy od dnia dokonania tej darowizny oraz
· udokumentować otrzymanie środków dowodem ich przekazania „na rachunek bankowy nabywcy albo jego rachunek w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej lub przekazem pocztowym”.
My natomiast w Stanach Zjednoczonych nie musimy zgłaszać dokonanej darowizny do IRS, jeżeli damy jednej osobie poniżej 14000 dol. rocznie.
Kiedy bez podatku
Pewne kwoty są w Polsce wolne od podatku, a zależą od stopnia pokrewieństwa. Limity dotyczą kwot darowizn udzielonych w ciągu pięciu lat i wynoszą:
· 9637 zł – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do I grupy podatkowej (małżonkowie, wstępni i zstępni)
· 7276 zł – dla osób zaliczonych do II grupy podatkowej (bratankowie i siostrzeńcy, ciotki, wujowie rodzeństwo małżonków, małżonkowie rodzeństwa itp.)
· 4902 zł – dla pozostałych osób należących do III grupy podatkowej.
Osoba obdarowana powinna sumować kwoty darowizn od każdego ofiarodawcy. Tak długo jak suma w minionych 5 latach otrzymana od jednej osoby nie przekracza tych limitów, nie ma podatków, ani nawet obowiązku zgłaszania darowizn. Innymi słowy, każdemu z najbliższych krewnych możemy dać ok. dwóch tysięcy dolarów bez spowiadania się fiskusowi.
Większe kwoty należy zgłaszać do Urzędu Skarbowego w ciągu 6 miesięcy od daty nabycia i ewentualnie zapłacić podatek. Osoby zaliczające się do pierwszej grupy podatkowej, czyli najbliższa rodzina, są całkowicie zwolnione od podatku, ale pod warunkiem, że darowiznę zgłosiły. Jeżeli nie zgłoszą, podatek obowiązuje.
Ile podatku
Wymiar podatku od darowizn/spadków zależy od stopnia pokrewieństwa ze spadkodawcą (darczyńcą) oraz od wielkości kwoty otrzymanej w ostatnich 5 latach (wartości przedmiotu majątkowego).
Darowizny dla osób w pierwszej grupie podatkowej zwolnione są całkowicie od podatków, pod warunkiem, że darowizna została zgłoszona w terminie do urzędu skarbowego. W razie zaniedbania zgłoszenia darowizny traci się zwolnienie podatkowe. Należy wtedy uiścić podatek, który w pierwszej grupie podatkowej wynosi 3 proc. dla kwot poniżej 10278 zł, 5 proc. w przedziale od 10278 do 20556 zł oraz 7 proc. od nadwyżki.
W drugiej grupie podatkowej podatek wynosi od 7 do 12 proc., a w trzeciej grupie – od 12 do 20 procent.
Podatek od utajonej darowizny wynosi 20 proc. jej wartości. Warto wiedzieć, że opłaca się przyznać do zatajonej darowizny i być objętym "karnymi" przepisami ustawy o podatku od spadków i darowizn niż analogicznymi przepisami ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Urząd skarbowy bowiem pobiera od przychodów z nieujawnionych źródeł karny 75-procentowy podatek. (Szukaj w sieci artykułu pt. "Zmiany w podatku od dochodów nieujawnionych w Polsce").
Jak skarbówka się dowiaduje
Polski fiskus tropi „przychody nieznajdujące pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzące ze źródeł nieujawnionych”, a również oszczędności zgromadzone w minionych latach osiągnięte z tych nieujawnionych dochodów.
Kontrola podatkowa może spotkać każdego podatnika, jeżeli fiskus podejrzewa, że jego wydatki przekraczają zadeklarowane przychody. Urząd skarbowy zna przychody podatnika, ale nie zna wydatków. Punktem zaczepienia bywa dla niego podatek od czynności cywilno-prawnych (PCC) opłacany w wyniku zawarcia umowy sprzedaży, pożyczki, darowizny, dożywocia, ustanowienia hipoteki, umowy spółki itp. Najczęstszym powodem rozpoczęcia kontroli bywają jednak donosy.
Jeżeli podatnik w toku postępowania podatkowego nie udowodni skąd pochodzą środki na poczynione wydatki i zakupione mienie – organy podatkowe ustalą jego dochód na podstawie wysokości tych wydatków. Tak ujawnione i oszacowane dochody podlegają podatkowi sankcyjnemu, równemu 75 proc. przychodu. Wiele osób powołuje się więc na fakt otrzymania darowizny. Jeżeli mają na to dowód, zapłacą tylko 20 procent. Dojść również może grzywna do wysokości 720 stawek dziennych.
Kiedy przedawnienie
Córka pani Lidii otrzymała wezwanie z urzędu skarbowego. Ma się stawić w przeciągu 7 dni i wyjaśnić, skąd wzięła pieniądze na zakup mieszkania w roku 2009. Córka ma zamiar powołać się na darowiznę od matki pracującej w Ameryce. Darowizna nastąpiła przed zakupem, w roku 2009, czyli sześć lat temu. Córka ma nadzieję, że jej obowiązek podatkowy został przedawniony. Czy ma rację, wyjaśnię państwu za tydzień.
Elżbieta Baumgartner
fot.Steven Depolo/Flickr
Reklama