Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 16:39
Reklama KD Market
Reklama

Historyczny sukces Piotra Feteli (ZOBACZ ZDJĘCIA)



Lake Superior Performance Rally był ostatnią dla Piotra Feteli eliminacją rajdowych mistrzostw USA i szansą utrzymania znakomitego drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej. Nie udało się. Lauchlin O’Sullivan okazał się lepszy i to jemu przypadło w udziale wicemistrzostwo. Fetela ukończył sezon na trzecim miejscu. Fantastycznym trzecim miejscu! Historycznym w polonijnym automobiliźmie.

Taktyka i strategia były czytelne, co nie znaczy, że łatwe do zrealizowania. Trzeba było jechać tak, by ukończyć rajd. Ostrożnie, ale szybko, rozważnie, ale z dawką brawury. I trzeba było liczyć na szczęście, na to, żeby coś, czego nie da się przewidzieć i co jest niezależne od kierowcy, nie zaistniało. Niestety przytrafiło się, co kosztowało Fetelę drugie miejsce.
Feralny okazał się jedenasty odcinek specjalny. Przebita opona i kilkumilowa jazda na „kapciu” spowodowała dwuminutową stratę do O’Sullivana.

Pechowy był również siódmy „oes”. Zaczęło brakować paliwa, silnik tracił moc na zakrętach. To też kosztowało trochę cennego czasu. Gdyby był nowszy samochód, z większym bakiem, to pewnie do takiej sytuacji by nie doszło.To jednak rocznik 1998, wprawdzie w częściami nowymi lub najnowszymi, ale z oryginalnym, czytaj mniejszym bakiem. Szkoda.



To był Feteli cudowny sezon. Startował we wszystkich eliminacjach. Wszystkie ukończył i zawsze był w czołówce, niekiedy nawet na podium. Swoimi umiejętnościami wzbudzał podziw, tych, którzy dysponując lepszym sprzętem i większym budżetem, nie dawali mu rady, byli bezradni, kiedy ich na dystansie wyprzedzał.

David Higgins, dla którego był to perfekcyjny sezon, podkreślał, że jeżeli Fetela przesiądzie się do lepszego, szybszego, niezawodnego samochodu, to marzenia o powtórzeniu takiego sezonu jak ten, będzie mógł odłożyć do sfery marzeń. Czyż nie jest to najlepsza rekomendacja i najbardziej sprawiedliwa ocena tego, co zaprezentował w tym roku na amerykańskich rajdowych bezdrożach Fetela.

Gratulacje Piotrek. Tak trzymaj!

Dariusz Cisowski

Zdjęcia: Artur Partyka

Galeria: LSPR 2015


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama