Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu powiedział w czwartek, że jego kraj nie planuje skierowania wojsk lądowych do Syrii do walki z Państwem Islamskim, ale i ta opcja powinna "pozostać na stole".
Długo unikająca angażowania się w konflikt z Państwem Islamskim (IS), w tym w działania kierowanej przez USA koalicji walczącej z dżihadystami IS, Turcja w lipcu zasadniczo zmieniła politykę, wysyłając swe samoloty przeciwko IS w północnej Syrii. Udostępniła też swe bazy dla samolotów koalicji.
"Obecnie nie przewiduje się operacji lądowej, lecz w przyszłości cokolwiek będzie konieczne do walki z Państwem Islamskim - w tym i operacje lądowe - powinno być przeprowadzone" - powiedział minister Cavusoglu w wywiadzie dla telewizji HaberTurk. Zaznaczył, że to jego osobista opinia.
Dzień wcześniej amerykańskie myśliwce F-16 przeprowadziły pierwsze naloty na cele Państwa Islamskiego w Syrii, korzystając z tureckiej bazy Incirlik. Wcześniej do misji bojowych przeprowadzanych z tej bazy przeciwko IS Amerykanie używali jedynie dronów.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Ewa Malcher
