Jeszcze nie tak dawno, gdy ktoś szukał dobrej pracy jako kierowca, z reguły wypytywał się o to kolegów z branży. Kiedy z kolei firma transportowa chciała zatrudnić kierowcę, to sprawdzała jego referencje dzwoniąc do wcześniejszych pracodawców.
I chociaż te metody ciągle funkcjonują, dostępnych jest obecnie parę nowych narzędzi, które umożliwiają sprawdzenie zarówno przyszłego pracodawcy, jak i pracobiorcy.
Od kiedy FMCSA wprowadziło programy CSA – Compliance, Safety, Acountability oraz PSP – Pre Employment Screening Program, kierowcy i firmy transportowe mają lepszy wgląd w wyniki i osiągnięcia innych, dzięki czemu mogą dokonywać wyboru kierując się interesującymi ich kategoriami.
Wiele z firm zauważyło, że kierowcy z dużym stażem i nieobciążoną wykroczeniami historią, częściej zaglądają na stronę CSA, aby zapoznać się z punktacją firmy zanim zaakceptują propozycję pracy. W związku z tym, coraz częściej spotyka się wyniki CSA w reklamach zachęcających do podjęcia pracy w danej firmie transportowej.
Pracodawcy chętnie eksponują swoją punktację, wiedząc jak ważne jest to dla przyszłych pracowników. Każdy kierowca wie, że jeżeli firma ma negatywne oceny za stan techniczny pojazdów, to prawdopodobnie będzie spędzał cześć swojego czasu na poboczu autostrady oczekując na serwis. Częstsze kontrole na wagach i mniejsza ilość dobrych ładunków to również efekt złej punktacji CSA.
Pomimo braku kandydatów na kierowców, większość biznesów transportowych również jest wybredna. Program PSP pozwala spojrzeć na historię pracy danego zawodowego kierowcy i zdecydować czy będzie on odpowiednim pracownikiem. Często pracodawcy wolą, aby ciężarówka stała nie zarabiając, niż była prowadzona przez nieodpowiedniego kierowcę. Ryzykowaliby wtedy nie tylko punktami karnymi CSA, ale również utratą lub uszkodzeniem pojazdu.
Zdarza się, że zatrudniający, widząc w rejestrze PSP wypadek, proszą kandydata, by dostarczył raport policyjny. Ponieważ CSA i PSP nie wskazują winnego zdarzenia i według FMCSA wszystkie strony uczestniczące w wypadku są winne, przyszły pracodawca sam musi rozstrzygnąć kto odpowiadał za wypadek. Jednakże brak kierowców doskwiera wielu firmom, większe z nich często decydują się, by dać drugą szansę kandydatom ze słabszymi wynikami; zanim posadzą ich za kółkiem, organizują specjalne szkolenia.
Warto nadmienić, że dostęp do rejestru PSP możliwy jest tylko za pisemnym pozwoleniem kierowcy i kosztuje 10 dolarów. Więcej informacji na ten temat można uzyskać na stronie:
https://www.psp.fmcsa.dot.gov
Szerokiej i bezpiecznej drogi życzy załoga All About Trucks!
Ewa Malcher
