Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 07:26
Reklama KD Market

Krytyczne reakcje Republikanów na umowę z Iranem



W pierwszych reakcjach na ogłoszone we wtorek porozumienie ws. irańskiego programu nuklearnego liderzy kontrolującej Kongres Partii Republikańskiej krytykowali rząd USA, wątpiąc, że umowa rzeczywiście uniemożliwi Teheranowi wejście w posiadanie broni jądrowej.

Przewodniczący Izby Reprezentantów John Boehner jednoznacznie odrzucił porozumienie, oceniając, że "zamiast uczynić świat bezpieczniejszym, umowa tylko wzmocni Iran - największego na świecie sponsora terroru".

"Amerykanie i nasi sojusznicy liczyli, że Obama dotrzyma słowa. Ale prezydent porzucił cele, które sam wyznaczył" - powiedział Boehner. Jego zdaniem "to tzw. porozumienie zapewni Iranowi miliardy" w następstwie zniesienia sankcji i jednocześnie da Teheranowi czas, by osiągnąć zdolności do produkcji broni nuklearnej.

Republikański senator Bob Corker, przewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych, zapowiedział, że w najbliższych dniach Kongres przeanalizuje porozumienie, by ocenić, czy jego wdrożenie jest warte - jak to ujął - „rozmontowania" nałożonego na Iran systemu sankcji, którego zbudowanie zajęło ponad dekadę.

Wyraził sceptycyzm ws. porozumienia, ale nie odrzucił go z góry. "Chcę przeczytać porozumienie i w pełni je zrozumieć, ale moim punktem wyjściowym jest duży sceptycyzm, czy to porozumienie rzeczywiście spełnia cel, jakim jest uniemożliwienie Iranowi wejście w posiadanie broni nuklearnej" - powiedział Corker.

Także szef komisji spraw zagranicznych w Izbie Reprezentantów, Republikanin Ed Royce zapowiedział, że jego komisja oceni wkrótce porozumienie, ale przyznał, że "jest ono trudne do obrony".

Porozumienie skrytykowało już kilku Republikanów walczących o nominację partii w wyborach prezydenckich w 2016 roku. "Co mogę powiedzieć to to, że naszym celem było rozmontowanie programu nuklearnego Irańczyków. Ale właśnie zapewniliśmy ich, że będą narodem posiadającym broń jądrową" - powiedział senator Lindsey Graham, uważany za jednego z największych tzw. jastrzębi w Partii Republikańskiej. Także gubernator Wisconsin Scott Walker, który prowadzi w wielu prezydenckich sondażach przeprowadzanych wśród wyborców Republikanów, określił porozumienie jako "największą dyplomatyczną porażką" USA.

Wynegocjowane przez sześć mocarstw oraz Teheran porozumienie ws. irańskiego programu nuklearnego zostanie teraz przesłane do oceny Kongresu USA. Prezydent Barack Obama uprzedził we wtorek, że zrobi wszystko, co konieczne, by uratować porozumienie.

"Zawetuje każdą ustawę, która będzie dążyć do podważenia pomyślnego wdrożenia tej umowy" - powiedział Obama. Podkreślając, że umowa jest sukcesem amerykańskiej dyplomacji, zapewnił, że porozumienie odcina Teheranowi "wszystkie drogi" wejścia w posiadanie broni nuklearnej. Tłumaczył, że "bez umowy wzrosłoby także ryzyko wybuchu wojny na Bliskim Wschodzie".

Zgodnie z przyjętą w maju przez Kongres i podpisaną przez prezydenta USA ponadpartyjną ustawą, Obama zobowiązany jest do przesłania Kongresowi do aprobaty umowy w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Parlamentarzyści będą będzie mieć 60 dni na zajęcie stanowiska; w tym czasie prezydent nie będzie mógł podjąć żadnych decyzji w sprawie zniesienia lub zamrożenia sankcji wobec Iranu.

Ale prezydent Obama wciąż zachowuje prawo weta wobec ostatecznego stanowiska Kongresu. Jeśli bowiem Kongres uchwaliłby rezolucję odrzucającą porozumienie, wówczas Obama będzie miał 12 dni, by zgłosić weto. Komentatorzy nie mają wątpliwości, że Obama w takiej sytuacji tak właśnie postąpi, by uratować negocjowane z trudem od dwóch lat porozumienie z Teheranem, które ma być jednym z największych osiągnięć jego polityki zagranicznej.

W takim wypadku kluczowe będzie to, czy w Kongresie USA znajdzie się większość dwóch trzecich głosów niezbędna do odrzucenia weta prezydenckiego. To mało prawdopodobne, ale nie da się tego zupełnie wykluczyć, jeśli część Demokratów podzieli krytyczne stanowisko Republikanów w sprawie negocjacji z Teheranem.

Pierwsze reakcje Demokratów na porozumienie są dość ostrożne. Liderka mniejszości w Izbie Reprezentantów Nancy Pelosi pochwaliła we wtorek "odważne przywództwo" Obamy i zapowiedziała, że Kongres oceni szczegóły porozumienia. Podkreśliła, że "Iran posiadający broń nuklearną jest nie do zaakceptowania ani dla USA, ani dla Izraela, ani dla świata" i oceniła, że przewidziane w umowie "radykalne restrykcje i inspekcje" oferują najlepszą możliwość, by powstrzymać Iran od wejścia w posiadanie broni nuklearnej.

Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama