"I'm in. " - napisał w poniedziałek na Twitterze gubernator Wisconsin Scott Walker, ogłaszając w ten sposób swój start w wyścigu o republikańską nominację do wyborów prezydenckich w 2016 roku. Walker ogłosił, że chce zostać prezydentem ponieważ, jego zdaniem Amerykanie "zasługują na lidera, który będzie w ich imieniu walczył i zwyciężał".
Scott Walker jest 15. z kolei republikańskim kandydatem w wyścigu o prezydencką nominację wyborczą. Walker, jeden z najlepiej rozpoznawalnych gubernatorów w USA, zdaniem ekspertów może konkurować z Jebem Bushem o republikańską nominację. Ogłoszenie startu w wyborach w mediach społecznościowych poprzedziło oficjalne jej ogłoszenie na konwencji wyborczej w Waukesha w Wisconsin.
Sprawujący drugą gubernatorską kadencję Walker zasłynął prowadzoną przez siebie twardą polityką antyzwiązkową i osłabieniem pozycji związków zawodowych w Wisconsin. Zdecydowana postawa wobec programów socjalnych i cięcia budżetowe dotyczące m.in. stanowej edukacji wyższej przyniosły gubernatorowi popularność wśród republikanów i opinię skutecznego polityka. "Gdyby w Waszyngtonie osiągnął połowę tego co w Wisconsin, byłby jednym z najwybitniejszych prezydentów w historii" - tak start Scotta Walkera skomentował jego doradca polityczny Rick Wiley.
Wśród osiągnięć gubernatora Walkera warto wymienić cięcia podatkowe dla korporacji, obniżenie podatku od nieruchomości, liberalizację prawa do posiadania broni palnej, zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych i wprowadzenie obowiązku posiadania dokumentu ze zdjęciem przy głosowaniu. Podpisując w niedzielę stanowy budżet z deficytem w wysokości 2,2 mld dol. Walker wprowadził w życie nowe przepisy dotyczące m.in. testów narkotykowych dla beneficjentów stanowych programów socjalnych oraz niezmienności czesnego na University of Wisconsin, przy jednoczesnej redukcji jego dotowania z funduszu stanowego o 250 mln dolarów.
Polityczne i gospodarcze decyzje republikańskiego gubernatora przysparzają mu zwolenników wśród konserwatystów, choć w bardziej centrowych republikańskich stanach mogą uchodzić za zbyt radykalne. Nominacyjne szanse Scotta Walkera będą rzecz jasna rosnąć wraz z jego wyborczymi funduszami, których wyjściowa wysokośc oceniana jest na 20 mln dolarów. Walker może jednak liczyć na szczodrość blisko 300 tys. ofiarodawców, którzy wspierali jego gubernatorskie kampanie.
Scott Walker zarówno przez swoich przeciwników, jak i zwolenników jest uważany za polityka skutecznego. Jeśli radykalizmem nie zrazi do siebie umiarkowanych konserwatystów i umiejętnie odeprze zarzuty dotyczące braków w wykształceniu i jego roli w kilku finansowych aferach w Wisconsin - może okazać się groźnym konkurentem w walce o wyborczą nominację.
Ewa Malcher
