Przez Chicago i okolice przetoczyły się w poniedziałek burze i nawałnice z silnym, porywistym wiatrem. W niektórych miejscach wystąpił grad wielkości golfowych piłek oraz lejkowate chmury zwiastujace tornado.
Z powodu wichur − dochodzących w porywach do 80 mil na godz. (130 km na godz.) − zarząd kolei podmiejskich Metra wstrzymał w poniedziałek rano pociągi na liniach Union Pacific West, Union Pacific Northwest i Union Pacific North. Ruch został wznowiony po dwugodzinnej przerwie. W wyniku nawałnic i wichur spóźnienia odnotowały również chicagowskie lotniska O’Hare i Midway. Z dużymi utrudnieniami zmagali się kierowcy na drogach i autostradach.
Krajowe centrum meteorologiczne (National Weather Service, NWS) wystosowało w poniedziałek kolejno kilka ostrzeżeń − najpierw przed trudnymi warunkami atmosferycznymi, a następnie przed podtopieniami i powodziami. Kolejne dotyczyły niebezpiecznych upałów; w powiatach LaSalle, Grundy i Kankakee odczuwalna temperatura sięgnęła 100 st. F (39 st. C).
NWS oświadczyło, że skutki niestabilnych warunków pogodowych najbardziej odczuły powiaty: Cook, DeKalb, McHenry, Lake, DuPage, LaSalle, Kendall and Kankakee, gdzie wichura pozrywała miejscami linie wysokiego napięcia, powaliła drzewa i gdzie wystąpiły podtopienia, i powodzie.
(ao)
Reklama