Dwie mieszkanki metropolii chicagowskiej zostały skazane na karę więzienia za aranżowanie fikcyjnych małżeństw, dzięki którym obcokrajowcy mogli uzyskać prawo stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych.
62-letnia Teresita Zarrabian usłyszała wyrok 36 miesięcy pozbawienia wolności. W marcu przyznała się do zawiązania spisku z zamiarem popełnienia oszustw imigracyjnych poprzez aranżowanie fikcyjnych związków małżeńskich.
Z komunikatu urzędu imigracyjnego wynika, że Zarrabian jest mieszkanką Des Plaines i pochodzącą z Filipin, naturalizowaną obywatelką USA. Jest także właścicielką Zarrabian and Associates, firmy udzielającej konsultacji imigracyjnych z siedzibą w Arlington Heights.
Kobieta przyznała się przed sądem do zaaranżowania przynajmniej 33 małżeństw w ciągu siedmiu lat. Związek małżeński z obywatelem amerykańskim najczęściej zawierali Filipińczycy, którzy płacili za tę usługę od 8 tys. do 17 tys. dolarów. Zwerbowani Amerykanie otrzymywali ok. 5 tys. dolarów.
Michael Smith, wspólnik Zarrabian w przestępczym procederze w listopadzie został skazany na rok pozbawienia wolności.
Oskarżona w podobnej sprawie 36-letnia mieszkanka Streamwood Olumuyiwa "Mike" Adeniyi otrzymała wyrok 3 miesięcy pozbawienia wolności. W marcu przyznała się do fałszowania wniosków wizowych w związku z fikcyjnymi związkami małżeńskimi.
Pochodząca z Nigerii Adeniyi doprowadziła do zawarcia przynajmniej czterech ślubów pomiędzy obywatelami Nigerii i USA. Za swe usługi pobierała od 1 tys. do 3 tys. dolarów.
W związku z obiema sprawami urząd imigracyjny przypomina, że poślubienie obywatela USA jest legalne, jednak małżeństwo może zostać uznane za nieważne, jeśli zostało zawarte z udowodnionym zamiarem ominięcia przepisów imigracyjnych obowiązujących w Stanach Zjednoczonych. (ak)
Reklama