Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 16:15
Reklama KD Market

Po ponad 40 latach izolacji więzień musi jeszcze poczekać na zwolnienie



Amerykanin Albert Woodfox, który spędził w więzieniu prawie 43 lata w zupełnej izolacji, będzie musiał poczekać jeszcze kilka dni zanim dowie się, czy zostanie zwolniony z zakładu karnego, co w poniedziałek nakazał sędzia federalny - podała w środę agencja AP.

Czarnoskóry mężczyzna został umieszczony w osobnej celi w więzieniu w Luizjanie, kiedy skazano go za zamordowanie strażnika podczas buntu więźniów w 1972 roku w zakładzie karnym w miejscowości Angola, w Luizjanie; trafił tam za rabunek. Jest najstarszym więźniem w Stanach Zjednoczonych przetrzymywanym w takich warunkach.

Federalny sąd apelacyjny we wtorek zablokował do piątku zwolnienie 68-letniego Woodfoksa. Do tego czasu ma zdecydować, czy przyjmuje skargę na poniedziałkowe orzeczenie sędziego federalnego Jamesa Brady'ego. Nakazał on bezwarunkowe zwolnienie Woodfoksa, uznając, że państwo nie jest w stanie po raz trzeci przeprowadzić mu sprawiedliwego procesu w sprawie zabójstwa strażnika.

Woodfox od dawna utrzymuje, że jest niewinny. Do zabójstwa strażnika doszło podczas protestu przeciwko rygorowi panującemu w więzieniu w Angoli, wybudowanym na terenach dawnej plantacji, na której pracowali niewolnicy. Dwa poprzednie wyroki w sprawie Woodfoksa zostały anulowane z braku dowodów, dopatrzono się też przy ich wydawaniu uprzedzeń rasowych.

Więzień większość czasu przebywał w zakładzie w Angoli, gdzie przez lata władze co 90 dni odnawiały decyzję w sprawie jego odosobnienia. Jego prawnicy twierdzą, że nie dopuszczano, by miał kontakt z innymi więźniami i przez 23 godziny na dobę był przetrzymywany w celi o powierzchni pięciu metrów kwadratowych.

Obrońcy praw człowieka podkreślają, że tak długie przetrzymywanie więźnia w odosobnieniu jest formą tortur. Ale władze więzienia zaprzeczają, że chodzi o kompletną izolację, argumentując, że pozwalano mu na wizyty, dawno materiały do czytania, a przez kraty mógł oglądać telewizję.

Woodfox twierdzi, że powodem surowego traktowania jego oraz dwóch innych osadzonych była ich wcześniejsza działalność polityczna. Mężczyzna należał do Partii Czarnych Panter, radykalnej amerykańskiej organizacji politycznej utworzonej w celu ochrony czarnoskórej mniejszości w USA. W 1971 roku w więzieniu w Angoli współtworzył oddział ugrupowania, organizował demonstracje i strajki, domagając się lepszych warunków dla osadzonych.

Sędzia Brady w poniedziałek wymienił pięć okoliczności łagodzących, umożliwiających natychmiastowe i bezwarunkowe zwolnienie Woodfoksa, w tym jego wiek i zły stan zdrowia oraz fakt, że już dwa razy był sądzony za to samo przestępstwo. (PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama