Tom Thibodeau nie jest już trenerem koszykarzy Chicago Bulls - poinformował klub. Szkoleniowiec pracował z "Bykami"od pięciu lat, a do wypełnienia kontraktu pozostały mu jeszcze dwa, co oznacza, że właściciele Bulls zapłacą mu 9 mln dolarów.
57-letni trener został wybrany najlepszym szkoleniowcem NBA w 2011 r., gdy "Byki" wygrały 62 z 82 spotkań. W tym sezonie jego zespół dotarł do półfinału Konferencji Wschodniej, w którym przegrał z Cleveland Cavaliers 2-4.
Najlepsze osiągnięcie "Byków" pod jego wodzą to finał Konferencji Wschodniej w 2011 r., przegrany z Miami Heat.
Bilans pięciu lat pracy w Chicago to 255 wygranych i 139 porażek (0,647 proc.), co oznacza, że jest drugim szkoleniowcem w historii Bulls pod względem liczby zwycięstw (pierwszym jest legendarny Phil Jackson z bilansem 545-193).
"Zdecydowaliśmy, że zmiana trenera jest konieczna, by zespół Chicago rozwijał się dalej i osiągał sukcesy. Takie dni jak dzisiejszy są zawsze trudne dla klubu, ale konieczne, by zrealizować nasze i cele i zobowiązania wobec kibiców. Doceniam wkład pracy Toma Thibodeau. Najlepsze kluby powinny konsekwentnie realizować program jedności: trenerów, zawodników, władz i właścicieli. Tylko wzajemne zaufanie jest podstawą odnoszenia sukcesów" - napisał w oświadczeniu prezydent klubu Jerry Reinsdorf, dając do zrozumienia, że o zwolnieniu szkoleniowca zadecydowały nie względy sportowe.
Przed objęciem Chicago Thibodeau był asystentem w sześciu klubach, m.in. ekipie wicemistrza Boston Celtics (w finale 3:4 z Los Angeles Lakers) oraz San Antonio Spurs.
(PAP)
Reklama