Ewa Malcher
Na chicagowskim rynku wkrótce pojawi się mobilna aplikacja do zamawiania taksówek. Władze miejskie rozpoczęły już proces wyboru firmy, która tę aplikację udostępni.
Do korzystania z aplikacji będą zobowiązani wszyscy licencjonowani kierowcy taksówek w mieście. Oczekuje się, że aplikacja będzie przypominać tę, z której już korzystają kierowcy Ubera lub Lyfta.
Władze miejskie twierdza, że aplikacja znacznie ułatwi zamówienie taksówki w Chicago i umożliwi uiszczenie elektronicznej opłaty za kurs. Pasażerowie otrzymają szacunkowy czas oczekiwania na przyjazd oraz wysokość przewidywanej opłaty. Władze utrzymują, że aplikacja spowoduje, że tradycyjne korporacje taksówkowe staną się bardziej konkurencyjne, a przejazdy bardziej popularne w dzielnicach, gdzie trudno złapać taksówkę na ulicy.
Tymczasem związek zawodowy zrzeszający taksówkarzy nie jest zadowolony z faktu wyrównywania szans dla wszystkich przewoźników. Cab Drivers United chce gwarancji, że miasto nie będzie pobierało opłat za korzystanie z aplikacji.
Terminu wejścia na rynek uniwersalnej aplikacji zamawiania taksówek władze na razie nie podały. (ak)
