Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 06:33
Reklama KD Market
Reklama

Rzecznik Bayernu: Lewandowski ma złamane kości twarzy i wstrząśnienie mózgu



Kapitan polskiej reprezentacji Robert Lewandowski ma złamaną kość górnej szczęki, nosa i wstrząśnienie mózgu - poinformował na Twitterze rzecznik prasowy Bayernu Monachium Markus Hoerwick. - Gorzej być nie może - skomentował.

Na razie nie wiadomo, jak długo polski napastnik będzie musiał pauzować. Kolejny mecz mistrzowie Niemiec mają do rozegrania w Bundeslidze w sobotę z Bayerem Leverkusen. Bayern w poprzedniej kolejce zapewnił sobie kolejny tytuł, dlatego znacznie ważniejszy jest półfinał Ligi Mistrzów z Barceloną, zaplanowany na 6 maja.

Dokładne wyniki badań będą znane dopiero po południu i również wtedy lekarze powinni przedstawić pierwsze prognozy.

Lewandowski kontuzji nabawił się we wtorkowym meczu półfinałowym Pucharu Niemiec z Borussią Dortmund. Zaraz po spotkaniu piłkarz Bayernu Monachium trafił do szpitala, ale noc spędził w domu.

Polak zdobył bramkę we wtorkowym meczu półfinałowym Pucharu Niemiec, lecz jego zespół odpadł z rozgrywek. Po 120 minutach był remis 1:1 (taki sam wynik w regulaminowym czasie), a w karnych zwyciężył poprzedni klub polskiego napastnika Borussia Dortmund 2-0.

Lewandowski w drugiej połowie dogrywki zderzył się z Mitchellem Langerakiem i przez kilka ostatnich minut nie uczestniczył w akcjach Bayernu. Był zamroczony po tym, jak bramkarz rywali trafił go łokciem w twarz. Polak nie brał też udziału w konkursie "jedenastek".

Zaraz po meczu, jak poinformował menedżer zawodnika Cezary Kucharski, Lewandowski został odwieziony do szpitala, ale noc spędził w domu.

Kontuzji we wtorek nabawił się także Arjen Robben. Holenderski skrzydłowy rozgrywał pierwszy mecz po pięciotygodniowej przerwie spowodowanej naderwaniem mięśni brzucha. W półfinale Pucharu Niemiec upadł, przez nikogo nieatakowany, i złapał się za łydkę. Badania wykazały, że ma naderwany mięsień i w tym sezonie już nie wystąpi.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama