Co najmniej 2460 osób zginęło w sobotnim trzęsieniu ziemi w Nepalu - poinformowały władze w niedzielę. Ofiary śmiertelne spowodowała m.in. wywołana trzęsieniem lawina pod Mount Everestem. Według ekspertów liczba zabitych wzrośnie w najbliższych dniach.
Wstrząs o sile 7,9 w skali Richtera był bowiem najsilniejszy w Nepalu od ponad 80 lat i dotknął obszary gęsto zaludnione, w tym stolicę kraju - Katmandu. W kraju doszło do ogromnych zniszczeń, w gruzach legły cenne zabytki. Wstrząsy spowodowały ofiary także w sąsiednich regionach; najwięcej w Indiach, gdzie zginęło ponad 60 osób.
Nadal sytuacja jest niejasna w wielu położonych na uboczu regionach, do których nie ma dostępu. Wiele górskich dróg jest zniszczonych lub zablokowanych przez osunięcia ziemi.
W samym Katmandu zginęło ponad 700 osób. Szpitale borykają się z wielką liczbą rannych. Tysiące ludzi straciło dach nad głową. Ratownicy jeszcze w sobotę w nocy rękami odgruzowywali zawalone budynki, szukając ludzi uwięzionych pod szczątkami domów.
Brak informacji o tym, by wśród ofiar śmiertelnych kataklizmu byli przebywający w Nepalu Polacy - podało MSZ. W niedzielę ministerstwo uruchomiło specjalną infolinię dla bliskich polskich turystów, którzy mogą przebywać w tym regionie. Informacje można uzyskać pod numerem (+48) 225238880.
W lawinie pod Mount Everestem zginęło co najmniej 18 osób. Potężna lawina zeszła południową flanką; wielu himalaistów znajdowało się w tym czasie na górze. Zniszczeniu uległy obozy jedynka i dwójka oraz szlak przez lodospad (icefall). Niektóre osoby zostały uwięzione w namiotach.
W niedzielę do Nepalu zaczęła napływać pomoc z zagranicy. Na otwartym ponownie tego dnia lotnisku w Katmandu wylądowały samoloty wojskowe z Indii z 43 tonami żywności i sprzętu oraz prawie 200-osobową grupą ratowników. Indie są pierwsze wśród krajów świadczących pomoc; dostarczyły m.in. śmigłowce wojskowe, które kierowane są do trudno dostępnych regionów.
Przedstawiciel organizacji Charity Care International w Katmandu powiedział, że priorytetem jest teraz zapewnienie schronienia ludziom, którzy spędzili noc pod gołym niebem, a także wody i żywności.
Pomoc już wysłały lub zamierzają wysłać do Nepalu m.in. Chiny, Niemcy, Francja, Pakistan, Zjednoczone Emiraty Arabskie i organizacje międzynarodowe, takie jak: Save the Children, Lekarze bez Granic czy AmeriCares. Środki finansowe obiecały w sobotę Unia Europejska oraz USA, Wielka Brytania, Niemcy, Norwegia i Włochy.
Z Warszawy odleciała w niedzielę grupa sześciu ratowników Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Na wylot oczekuje grupa poszukiwawczo-ratownicza HUSAR, w której skład wchodzi 81 strażaków Państwowej Straży Pożarnej.
Papież Franciszek modlił się w niedzielę za ofiary trzęsienia ziemi w Nepalu i sąsiednich krajach. Wyraził nadzieję, że wszyscy otrzymają pomoc i wsparcie.
Prezydent Bronisław Komorowski wystosował w niedzielę depeszę kondolencyjną do prezydenta Nepalu Rama Barana Yadava. Zapewnił w niej o solidarności z narodem nepalskim i wyraził gotowość Polski do zaangażowania się w akcję ratunkową.(PAP)
Zdj.: ofiary śmiertelne spowodowała m.in. wywołana trzęsieniem lawina pod Mount Everestem
fot. Narendra Shrestha/EPA