Hokeiści Chicago Blackhawks oraz Calgary Flames wywalczyli w sobotę awans do drugiej rundy play off ligi NHL. Wcześniej cel ten osiągnęły zespoły Anaheim Ducks oraz finalista rozgrywek o Puchar Stanleya z poprzedniego sezonu - New York Rangers.
"Czarne Jastrzębie" wygrały we własnej hali z ekipą Nashville Predators 4:3, a w play off zwyciężyły 4-2.
Sześć bramek padło już w pierwszej tercji. Lepiej mecz rozpoczęli goście, prowadząc po 11 minutach 3:1. Bardzo słabo bronił bramkarz gospodarzy Scott Darling. Po trzecim puszczonym golu zmienił go Corey Crawford i stał się przeszkodą nie do pokonania dla Predators. Jeszcze przed końcem tej części gry do wyrównania doprowadzili Jonathan Toews i Patrick Kane.
Drugim, obok Crawforda, bohaterem spotkania okazał się Duncan Keith. Po długim okresie gry bez bramek obrońca gospodarzy popisał się w 56. minucie wspaniałą akcją. Kilka razy zamarkował strzał z niebieskiej linii, aż wreszcie po serii zwodów posłał krążek z ogromną prędkością do siatki. Fiński bramkarz gości Pekka Rinne był bez szans.
W drugiej rundzie Blackhawks, zdobywcy Pucharu Stanleya z 2013 roku, zmierzą się z Minnesota Wild, która wygrała w szóstym meczu z St. Louis Blues 4:1 i niespodziewanie całą serię 4:2.
Calgary Flames przypieczętowali awans również we własnej hali, pokonując Vancouver Canucks 7:4. Wynik szóstego i ostatniego spotkania serii nie oddaje jednak jego dramaturgii. Goście prowadzili po pierwszej tercji 3:1. Hokeiści z Calgary z mozołem odrabiali straty i na cztery minuty przed końcową syreną wreszcie objęli prowadzenie 5:4. Canucks wycofali bramkarza, aby wprowadzić dodatkowego zawodnika do gry, co przypłacili stratą dwóch goli w ostatniej minucie.
Kolejnym przeciwnikiem Flames, którzy występują w play off po raz pierwszy od dziewięciu lat, będzie zespół Anaheim Ducks.
(PAP)
Reklama