- Fonfara nie jest bez szans na pokonanie Meksykanina Chaveza Jr. - uważa były pretendent do tytułu mistrza świata WBA w wadze półciężkiej Paweł Głażewski. Z kolei Andrzej Fonfara bezskutecznie rywalizował już o pas WBC w tej samej kategorii.
W sobotę 18 kwietnia Fonfara spotka się w kalifornijskim Carson z byłym czempionem kat. średniej Julio Cesarem Chavezem Jr. Kilka godzin wcześniej Głażewski stoczy pierwszą walkę po porażce przez nokaut z Niemcem Juergenem Braehmerem o tytuł czempiona. W Legionowie spotka się z Maciejem Miszkiniem, którego pokonał rok temu niejednogłośnie na punkty.
- Fonfara nie jest bez szans na pokonanie Meksykanina Chaveza Jr., co więcej zapowiada, że jest bardzo dobrze przygotowany, do tego ma świetne warunki fizyczne. Obecna waga półciężka jest znacznie silniejsza niż jeszcze przed dwoma-trzema laty. Trzy pasy mistrzowskie należą do Rosjanina Siergieja Kowaliowa, znakomitym pięściarzem jest też były amatorski mistrz świata i Europy, jego rodak Artur Beterbijew. Wszystkie osiem zawodowych walk wygrał przed czasem - powiedział Głażewski.
W grudniu po zaledwie kilkudziesięciu sekundach pięściarz z Białegostoku przegrał z mistrzem World Boxing Association Braehmerem. Z kolei pół roku wcześniej Fonfara uległ na punkty Stevensonowi, do którego należy tytuł World Boxing Council.
- Nie mam czasu na kolejne porażki, na kolejne odbudowywanie się. Mój promotor Tomasz Babiloński lubi pojedynki polsko-polskie i gdyby kiedyś pojawiła się możliwość rywalizacji z Fonfarą, nie odmówiłbym. Wcześniej muszę jednak bezdyskusyjnie wygrać z Miszkiniem. Jestem mistrzem przetrenowywania się, ciągle mi za mało treningów, tym razem też się nie oszczędzałem, ale w ostatnich dniach już wyraźnie zluzowałem - stwierdził 33-letni zawodnik.
Walka Głażewskiego z Miszkiniem odbędzie się w limicie kat. półciężkiej (79,38 kg), zaś Fonfary z Chavezem Jr. w umownym 78 kg.
- Nie kończę kariery, najbliższym celem jest powrót do najlepszej +15+ rankingu światowego. Miejsce w tym gronie daje spore możliwości. Na zdrowie i przygotowania nie mogę narzekać, jedynie pewnym nieudogodnieniem była zmiana trenera - Piotra Olejniczaka zastąpił niedawno Łukasz Landowski. Olejniczak prowadzi klub amatorski, dlatego nie może stanąć w narożniku boksera zawodowego. Mój nowy szkoleniowiec kontynuuje jego cykl treningowy. To nie czas i pora na nowinki - stwierdził Głażewski.
W czerwcu 2012 roku Głażewski (bilans 23-3) miał na "deskach" słynnego Amerykanina Roya Jonesa Jr., lecz ostatecznie przegrał z nim w Łodzi na punkty.
(PAP)
Obszerny materiał o walce Andrzeja Fonfary z Julio Cesarem Chavezem Jr. w weekendowym wydaniu "Dziennika Związkowego". Zapraszamy do lektury.
Reklama