Do Waszyngtonu przez Chicago
Odkąd Barack Obama został prezydentem niezbyt często zaglądał do rodzinnego Chicago. Jednak wygląda na to, że sytuacja w ciągu najbliższych miesięcy ulegnie zdecydowanej zmianie. To właśnie w Wietrznym Mieście pracuje sztab wyborczy prezydenta, który ubiega się o reelekcję w 2012 roku...
- 04/10/2011 01:10 PM
Odkąd Barack Obama został prezydentem niezbyt często zaglądał do rodzinnego Chicago. Jednak wygląda na to, że sytuacja w ciągu najbliższych miesięcy ulegnie zdecydowanej zmianie. To właśnie w Wietrznym Mieście pracuje sztab wyborczy prezydenta, który ubiega się o reelekcję w 2012 roku.
Sztab wyborczy w kampanii 2012 w Chicago
Barack Obama zainaugurował kampanię prezydencką
MK
Jak poinformował szef kampanii wyborczej David Axelrod, miejsce, które wybrał prezydent to wieżowiec obok Grant Parku – gdzie w grudniu 2008 świętował swoje zwycięstwo. Jest to nowatorski ruch, jako że do tej pory żaden prezydent nie ubiegał się o reelekcję z miejsca innego niż Waszyngton. Jednakże posunięcie wydaje się rozsądne i chwalone przez politologów. Dzięki temu będzie można uniknąć częstego podczas kampanii wycieku informacji. Dobrze wpłynie także na wizerunek medialny Obamy, który nie będzie kojarzony wyłącznie z Waszyngtonem.
Zanim został prezydentem, Obama związany był politycznie z Chicago, które reprezentował najpierw w senacie stanowym, później w Kongresie. Jego kampania wyborcza w 2008 r.także prowadzona była z Wietrznego Miasta. Po wyborach zabrał z Chicago do Waszyngtonu Valerie Jarrett, która została jego doradczynią w Białym Domu; stale towarzyszą mu także przyjaciele Eric Whitaker i Marty Nesbitt. Niezliczeni mieszkańcy Chicago zwiedzili Biały Dom podczas jego prezydentury.
W ciągu ostatnich trzech lat Obama gościł w Chicago jedynie sporadycznie, najczęściej przy okazji kwestowania na rzecz lokalnych kandydatów. Jednakże mieszkańcy mieszkańcy metropolii nie mają mu tego za złe.
Wiadomość o tym, że to właśnie w Chicago będzie mieścić się siedziba sztabu kampanii wyborczej wywołała radość wśród większości jego mieszkańców, którzy mają nadzieję na częstsze wizyty głowy państwa nad jeziorem Michigan.
Nie wiadomo, na jak długie wizyty pozwolą mu prezydenckie obowiązki, ale najbliższa okazja ujrzenia Baracka Obamy na żywo będzie już w najbliższy czwartek. Obama zjedzie do Chicago, by rozpocząć zbiórkę funduszy na swoją kampanię.
Zobacz także:
Reklama