W sobotnich meczach eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy nie zabrakło niespodzianek. Holandia i Czechy uratowały w końcówce remisy u siebie z niżej notowanymi rywalami - Turcją i Łotwą. W niedzielę Polska, lider grupy D, zagra w Dublinie z Irlandią.
Przed piątą kolejką grupy A liderem z kompletem punktów byli Czesi, którzy podejmowali w Pradze Łotwę. Miało być zwycięstwo, tymczasem gospodarze w szczęśliwych okolicznościach zremisowali 1:1, strzelając gola w 90. minucie (Vaclav Pilar). Wcześniej goście prowadzili po bramce w pierwszej połowie Aleksejsa Visniakovsa, byłego piłkarza m.in. Widzewa Łódź i Cracovii.
Czesi pozostali liderem (13 pkt), ale już tylko o punkt wyprzedzają znakomicie spisującą się Islandię, która w dalekiej Astanie pokonała Kazachstan 3:0.
Oprócz Czechów punkty w tej grupie stracili w sobotę także inni faworyci - Holendrzy. Osłabieni brakiem Arjena Robbena i Robina van Persiego gospodarze zremisowali w Amsterdamie z Turcją 1:1, również ratując się w doliczonym czasie gry. Wówczas skutecznym strzałem popisał się doświadczony Wesley Sneijder. Piłka otarła się jeszcze od Klaasa-Jana Huntelaara i wpadła do siatki.
Początkowo UEFA oraz m.in. agencja Reuters przyznały trafienie Sneijderowi, ale później zapisano je Huntelaarowi. Przed przerwą bramkę dla Turków zdobył Burak Yilmaz.
"Pomarańczowi" pozostali na trzecim miejscu w grupie A (7 pkt), a Turcy na czwartym (5 pkt).
W spotkaniach grupy B wysokie zwycięstwa odniosły Walia, Bośnia i Hercegowina oraz Belgia. Walijczycy, m.in. dzięki dwóm trafieniom Garetha Bale'a, wygrali na wyjeździe z dotychczasowym liderem Izraelem 3:0 i awansowali na pierwsze miejsce (11 pkt).
Andora uległa Bośniakom 0:3 (wszystkie gole zdobył słynny Edin Dżeko), natomiast Belgia rozgromiła Cypr 5:0.
W tabeli drugi jest Izrael (9 pkt), a trzecia Belgia (8), ale oba zespoły zagrają ze sobą we wtorek zaległe spotkanie w Jerozolimie.
Ciekawie było w grupie H. Bułgaria zremisowała u siebie z Włochami 2:2, choć do 84. minuty prowadziła 2:1. Gole dla gospodarzy strzelili w Sofii Iwelin Popow oraz były gracz m.in. Lecha Poznań, Amiki Wronki i Zagłębia Lubin Ilian Micanski. Wcześniej (już w czwartej minucie) samobójcze trafienie zaliczył Jordan Minew, a bramkę na wagę punktu dla Włochów zdobył debiutujący w ich kadrze Eder, piłkarz brazylijskiego pochodzenia.
W Zagrzebiu Chorwacja nie dała szans Norwegii (5:1), a jedno z trafień zaliczył rozgrywający 101. mecz w reprezentacji Ivica Olic. Do historii przejdzie także reprezentant Norwegii Martin Odegaard - utalentowany pomocnik został w sobotę najmłodszym piłkarzem w historii, który zagrał w podstawowym składzie w eliminacjach mistrzostw Europy. Miał dokładnie 16 lat i 101 dni.
W trzecim meczu, z udziałem najsłabszych drużyn tej grupy, Azerbejdżan pokonał Maltę 2:0.
Chorwacja została samodzielnym liderem. Obecnie ma 13 punktów i o dwa wyprzedza Włochy oraz o cztery Norwegię.
Dzień wcześniej nie było niespodzianek. Zwycięstwa odniosły faworyzowane drużyny, na dodatek bez straty gola - Hiszpania, Anglia, Szwecja, Słowacja, Szwajcaria, Słowenia i Austria. W przypadku Anglików (grupa E) oraz Słowaków (grupa C) to już piąte kolejne wygrane, dzięki czemu - jako jedyne w eliminacjach - prowadzą w swoich grupach z kompletem punktów.
Do skandalu doszło tego dnia w Podgoricy, gdzie Czarnogóra podejmowała Rosję. Już po kilkudziesięciu sekundach spotkanie zostało przerwane po raz pierwszy. Sędzia nakazał piłkarzom zejść do szatni po tym, jak rzucona z trybun raca trafiła bramkarza gości Igora Akinfiejewa. Rosjanin nie stracił przytomności, ale został odwieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy, natomiast mecz wznowiono po 30 minutach. W bramce gości stanął Jurij Łodygin.
Z opóźnieniem rozpoczęła się także druga połowa, a w 67. minucie sędzia definitywnie zakończył zawody. Wówczas przy linii bocznej zaczęła się przepychanka z udziałem piłkarzy obu drużyn, wywołana prawdopodobnie zachowaniem kibiców, którzy rzucali na murawę różne przedmioty. Wkrótce UEFA podejmie decyzję w sprawie wyniku, ale można przypuszczać, że Rosja wygra walkowerem.
W niedzielę odbędą się mecze m.in. w grupie D, w której prowadzą Polacy. Podopieczni trenera Adama Nawałka zagrają w Dublinie z Irlandią. Biało-czerwoni w czterech spotkaniach wywalczyli 10 punktów i o trzy wyprzedzają Irlandię, Niemcy oraz Szkocję.
W najbliższych mistrzostwach Europy po raz pierwszy w fazie grupowej zagrają 24 zespoły. Bezpośrednio awansują zdobywcy pierwszego i drugiego oraz najlepsza drużyna z trzecich miejsc w grupach. Pozostałych osiem ekip z trzecich lokat utworzy cztery pary barażowe, których zwycięzcy również wystąpią w Euro 2016. Francja ma zapewniony udział jako gospodarz.
(PAP)
Reklama