Na 22 lata więzienia został skazany 19-latek, który planował obcięcie głowy brytyjskiemu żołnierzowi. Młody mężczyzna inspirował się brutalnym zabójstwem żołnierza Lee Rigby'ego w maju 2013 roku w Londynie - informują w piątek brytyjskie media.
Sąd w Londynie nie miał wątpliwości, że Brusthom Ziamani dokonałby zabójstwa, gdyby nie został zatrzymany przez służby bezpieczeństwa.
Ziamani, pochodzący z południowego Londynu, został w ubiegłym miesiącu uznany za winnego przygotowywania aktu terroru. Na wiosnę 2014 roku przeszedł na islam, a w sierpniu został aresztowany we wspólnej operacji policji i kontrwywiadu MI5 na jednej z ulic wschodniego Londynu z czarną flagą, nożem z 30-centymetrowym ostrzem i młotkiem schowanymi w plecaku.
Kilka godzin wcześniej szukał baz kadetów w południowo-wschodniej części brytyjskiej stolicy - informuje "Daily Telegraph". Według dziennika Ziamani pokazał swojej byłej dziewczynie zgromadzoną broń, nazwał legendą mordercę Lee Rigby'ego, Michaela Adebolajo, i powiedział, że ma zamiar "zabić żołnierzy".
Jak piszą brytyjskie media, Ziamani został wyrzucony z domu, gdy jego rodzice, Świadkowie Jehowy, odkryli, że przeszedł na islam. Wówczas przystał do ekstremistów z islamskiego, zdelegalizowanego ugrupowania Al-Muhajiroun, które zapewniło mu pieniądze, ubrania i dach nad głową.
Dokonane 22 maja 2013 roku zabójstwo Lee Rigby'ego wstrząsnęło Wielką Brytanią. Żołnierz został najpierw potrącony samochodem, a następnie sprawcy usiłowali obciąć mu głowę, wykrzykując "Allah akbar (Bóg jest wszechmocny)".
Sprawcy nie usiłowali zbiec z miejsca zbrodni, lecz w oczekiwaniu na policję rozmawiali z postronnymi osobami. Po przybyciu policjantów jeden z napastników rzucił się w ich kierunku, by zginąć męczeńską śmiercią.
Adebolajo i jego wspólnik Michael Adebowale, choć obaj pochodzą z katolickich rodzin nigeryjskich imigrantów, w Wielkiej Brytanii zradykalizowali się i przeszli na islam. Zostali skazani odpowiednio na dożywocie i co najmniej 45 lat więzienia.
Szeregowiec Lee Rigby służył w drugim strzeleckim pułku piechoty. Do wojska wstąpił w 2006 roku, a trzy lata później przez jedną zmianę służył w Afganistanie. Na różnych uroczystościach występował jako dobosz orkiestry wojskowej. (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Ewa Malcher
