Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 15:29
Reklama KD Market

Piłkarska LM - trudne rewanże Arsenalu i Borussii



Borussia Dortmund po przegranej 1:2 w pierwszym meczu, w środę podejmie Juventus Turyn w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów. We wtorek dużo trudniejsze zadanie czeka Arsenal Londyn, który do wyjazdowego meczu z AS Monaco przystępuje po porażce 1:3.

Zespół Arsenalu, gdzie miejsce w bramce stracił Wojciech Szczęsny, a Krystian Bielik występuje w młodzieżowych zespołach, przystępuje do wtorkowego spotkania bardzo zmotywowany.

- Będziemy bardzo zdeterminowani, aby wygrać ten mecz. Musimy zdobyć trzy bramki, ale naszym celem jest również szczelna obrona. Jeżeli zagramy na miarę swoich możliwości, to będziemy mieli realne szanse na awans. Musimy jednak szybko strzelić bramkę, ale jednocześnie powinniśmy być bardzo cierpliwi. Chcemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty - powiedział reprezentant Niemiec występujący w angielskim zespole Mesut Oezil.

Drużyna Monaco po pierwszym meczu jest w komfortowej sytuacji. Poza tym w europejskich pucharach nie przegrała na własnym boisku ośmiu ostatnich meczów. Ostatnią porażkę na europejskiej arenie AS Monaco poniosło przed własną publicznością w marcu 2005, kiedy to uległo PSV Eindhoven 0:2. Jeśli awansuje, to znajdzie się w ćwierćfinale Champions League po raz pierwszy od 2004 roku, kiedy to w finale przegrało z FC Porto (0:3).

W drugim wtorkowym spotkaniu Atletico Madryt podejmie Bayer Leverkusen. W pierwszym meczu podopieczni Diego Simeone przegrali na wyjeździe 0:1. W miniony weekend Ateltico bezbramkowo zremisowało na wyjeździe z Espanyolem Barcelona. Był to trzeci z rzędu ligowy remis mistrza Hiszpanii. Jeśli wyeliminuje niemiecki zespół, awansuje do ćwierćfinału po raz siódmy w historii.

Atletico wygrało 20 z 22 ostatnich meczów w europejskich pucharach na Vincente Calderon. Z kolei aż siedmiu graczy obecnego składu: Gabi, Diego Godin, Juanfran, Koke, Mario Suarez, Miranda i Arda Turan, wystąpiło w poprzedniej rywalizacji z niemieckim zespołem. W ćwierćfinale Ligi Europejskiej sezonu 2011/12 Atletico wyeliminowało Hannover 96, aby dojść do finału, w którym pokonało Athletico Bilbao 3:0.

W środę Borussia Dortmund, w której grę wznowił po poważnej kontuzji Jakub Błaszczykowski, a Łukasz Piszczek leczy uraz, podejmie Juventus Turyn. W pierwszym meczu podopieczni Juergena Kloppa przegrali 1:2. Jednak na własnym boisku wygrali 11 z 14 ostatnich meczów Ligi Mistrzów.

- Nasz obiekt, to specjalne miejsce, gdzie dochodzi do wyjątkowych wydarzeń. To naprawdę najfajniejsza rzecz w klubie. Za każdym, kiedy schodzę na dół, dostaję gęsiej skórki - przyznał Klopp.

W pierwszym meczu z Juventusem kontuzji doznał Piszczek. Z tego powodu prawy obrońca nie zagra w spotkaniu reprezentacji Polski z Irlandią (29 marca w Dublinie) w eliminacjach mistrzostw Europy 2016. Z kolei powracający do dawnej dyspozycji Błaszczykowski pojawił się na boisku na ostatni kwadrans.

W drugim środowym spotkaniu Barcelona, po wyjazdowym zwycięstwie 2:1, podejmie Manchester City. Losy awansu mogły zostać przesądzone już w pierwszej odsłonie, ale w końcówce spotkania Joe Hart obronił rzut karny wykonywany przez Lionela Messiego.

Finał zaplanowano na 6 czerwca w Berlinie.

Liga Mistrzów to od wielu lat źródło wielkich dochodów dla jej uczestników. Sam występ w fazie grupowej - niezależnie od uzyskanych wyników - oznacza dla każdego z klubów po 8,6 mln euro (dodatkowo premiowane są zwycięstwa i remisy w grupie). Spore sumy czekają także za udział w kolejnych rundach.

Awans do 1/8 finału oznacza premię w wysokości 3,5 mln euro, ćwierćfinaliści zarobią kolejne 3,9 mln, a półfinaliści jeszcze 4,9 mln. Największe pieniądze są w finale - zwycięstwo w decydującym meczu LM wyceniono na 10,5 mln euro (przegrany otrzyma 6,5 mln euro). W sumie z tytułu premii triumfator najbardziej elitarnych rozgrywek może zarobić nawet 37,4 mln euro.

(PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama