Prezydent Syrii Baszar el-Asad zbagatelizował w poniedziałek przedstawiony dzień wcześniej przez sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego pomysł włączenia go w negocjacje w sprawie politycznego uregulowania syryjskiego konfliktu.
"Wciąż słyszymy deklaracje. Powinniśmy poczekać na działania i wtedy zdecydować" - powiedział irańskiej telewizji Asad, cytowany przez państwową syryjską agencję prasową.
Prezydent dodał, że wszelka zmiana stanowiska społeczności międzynarodowej wobec sytuacji, w której znalazł się jego kraj, będzie pozytywna, "gdy będzie poważna i skuteczna".
Zastrzegł jednocześnie, że obce państwa muszą zaprzestać "udzielania wsparcia politycznego i wojskowego" ugrupowaniom terrorystycznym w Syrii, jak nazywani są przez reżim w Damaszku bojownicy walczący od czterech lat z wojskami wiernymi Asadowi i sprzymierzoną z nimi milicją. "Nie mamy wyboru, musimy bronić naszej ojczyzny" - zaznaczył Asad.
W niedzielę w wywiadzie dla telewizji CBS News Kerry powiedział, że Stany Zjednoczone powinny negocjować z prezydentem Asadem, aby położyć kres trwającemu już cztery lata konfliktowi. Dodał, że Waszyngton stara się skłonić Damaszek do poważnej dyskusji na temat sposobu wyprowadzenia Syrii z wojny domowej. "Na koniec powinniśmy negocjować" - podkreślił Kerry, wskazując że powinny to być "negocjacje w ramach procesu (pokojowego) Genewa I w celu znalezienia politycznego rozwiązania konfliktu".
Spytane o stanowisko w sprawie pomysłu Kerry'ego władze Francji oświadczyły, że nie uległo ono zmianie. Francuskie MSZ powołało się na lutową wypowiedź szefa dyplomacji Lauranta Fabiusa, który powiedział, że w negocjacjach powinni wziąć udział przedstawiciele obecnego reżimu i członkowie opozycji, co mogłoby utorować drogę do utworzenia rządu jedności narodowej. "To jasne, że według nas Baszar el-Asad nie może być włączony w te ramy" - poinformowało francuskie MSZ, cytując Fabiusa.
USA uczestniczyły w zorganizowaniu na początku 2014 roku w Genewie rozmów między syryjską opozycją i wysłannikami Damaszku. Jednak dwie rundy negocjacji nie przyniosły żadnych rezultatów i wojna toczy się nadal. Jak powiedział Kerry w niedzielnym wywiadzie, "Asad nie chciał więcej negocjować". Podkreślając znaczenie negocjacji Kerry zapewnił, że "wszyscy są zgodni, iż w konflikcie syryjskim nie może być rozwiązania militarnego, a możliwe jest wyłącznie rozwiązanie polityczne". (PAP)
Na zdjęciu: Prezydent Syrii Baszar el-Asad fot.Sana/Handout/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama