Chicago. Policjanci uprawiali seks na służbie? Jest śledztwo
Kryminalne dochodzenie zostało wszczęte w stosunku do dwóch chicagowskich policjantów, którzy według zeznań 22-letniej kobiety uprawiali z nią seks najpierw w radiowozie, a następnie w jej mieszkaniu...
- 04/01/2011 09:16 PM
Kryminalne dochodzenie zostało wszczęte w stosunku do dwóch chicagowskich policjantów, którzy będąc na służbie mieli dopuścić się napaści seksualnej na młodą kobietę. 22-latka, której tożsamości nie ujawniono zeznała, że policjanci uprawiali z nią seks najpierw w radiowozie, a następnie w jej mieszkaniu. Funkcjonariusze zostali aresztowani, a szef policji zapowiada wyciągnięcie konsekwencji.
Kobieta zeznała, że w środę nad ranem wracała pieszo do domu po awanturze z przyjacielem w dzielnicy Wrigleyville. 22-latka przyznała, że była mocno zdenerwowana i że piłą wcześniej alkohol. Kiedy funkcjonariusze w oznakowanym policyjnym SUV zaoferowali jej podwiezienie do domu w Rogers Park, kobieta chętnie się zgodziła. Przyznała, że w drodze, w radiowozie uprawiała seks z jednym z funkcjonariuszy. Cała trojka przeniosła się następnie do jej mieszkania, gdzie grała w rozbieranego pokera. Do kolejnego stosunku doszło w sypialni 22-latki.
Kobieta zeznała, że czuła się coraz bardziej osaczona przez policjantów i chciała zakończyć seksualne igraszki. Ze strachu przed funkcjonariuszami zaczęła bić pięściami w ścianę, chcąc zwrócić uwagę sąsiadów. Co najmniej dwie osoby usłyszały krzyk kobiety i zeznały, że widziały w holu budynku jednego nagiego mężczyznę oraz drugiego, który zakładał w pospiechu policyjny mundur. Na miejsce wezwano policyjny patrol, a kobieta trafiła na obserwację do szpitala.
Pełniący obowiązki szefa policji Terry Hillard zajście nazwał „obrzydliwym przestępstwem” i zapewnił, że na tego typu wybryki nie ma miejsca w chicagowskiej policji. Policjanci, których nazwisk nie ujawniono zostali w trybie natychmiastowym zawieszenie w wykonywaniu obowiązków, odebrano im broń i policyjne uprawnienia. W środę wieczorem obaj zostali aresztowani za dopuszczenie się napaści seksualnej. Obydwaj mają po 38 lat i służą w Chicago Police Dept. od 2001 roku.
Według doniesień mediów obaj funkcjonariusze już w przeszłości mięli dopuścić się podobnych czynów jednak kobiety które zgłosiły skargi odmówiły w toku śledztwa złożenia obciążających zeznań i dochodzenia zostały umorzone.
MP
Reklama