Na poszukiwania zaginionego przed rokiem Boeinga 777 linii Malaysia Airlines Malezja wydała dotąd równowartość około 20 mln euro - oświadczył w środę w pisemnej informacji dla parlamentu minister transportu Liow Tiong Lai.
"Szacowane łączne koszty akcji poszukiwawczej nie są jeszcze ustalone, gdyż ona wciąż trwa" - zaznaczył. Uczestniczą w niej siły powietrzne, marynarka wojenna, policja, straż pożarna i służby ratownicze, jak też siły ochrony wybrzeża.
Do tej pory nie udało się natrafić na żaden ślad samolotu, który zaginął 8 marca ubiegłego roku w trakcie rozkładowego rejsu z Kuala Lumpur do Pekinu. Na pokładzie maszyny było łącznie 239 osób, a większość pasażerów stanowili Chińczycy.
W sobotę Liow poinformował, że statki poszukujące szczątków Boeinga na dnie Oceanu Indyjskiego za zachód od Australii skontrolowały już 44 proc. z przeznaczonego do zbadania obszaru 60 tys. kilometrów kwadratowych. "Jeśli do końca maja wciąż nie będziemy mogli znaleźć samolotu, zmusi to nas do rozpoczęcia wszystkiego od nowa" - dodał.
W poszukiwaniach uczestniczy także Australia, która wydała już na ten cel kwotę podobną jak Malezja. (PAP)
fot.Mak Remissa/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama