Zdaniem rosyjskiego MSZ przedłużając sankcje przeciwko Rosji w związku z Ukrainą USA "znów zaczynają rozchwiewać sytuację", "próbują zerwać miński proces". USA przedłużyły o rok dekret, który pozwala nałożyć na Rosję sankcje za jej politykę wobec Ukrainy.
"Zwróciliśmy uwagę na pewną osobliwość - gdy tylko pojawiają się oznaki pokojowego uregulowania ostrego kryzysu na Ukrainie, wówczas w Waszyngtonie, który przyłożył rękę do ubiegłorocznego przewrotu państwowego w Kijowie, znów zaczynają rozchwiewać sytuację" - napisał rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz.
Tak właśnie, zdaniem rosyjskiego MSZ, dzieje się obecnie, gdy "rzeczywistością staje się zawieszenie broni, uzgodnione 12 lutego w Mińsku przy współdziałaniu prezydenta Rosji Władimira Putina".
Czy to aby nie próba zniszczenia nieśmiało kiełkującego zaufania między (samozwańczymi) republikami Doniecką i Ługańską a władzami w Kijowie, czy to aby nie próba unicestwienia procesu pokojowego - zastanawia się w swym oświadczeniu rzecznik rosyjskiego MSZ.
Łukaszewicz zaznaczył, że Waszyngton powinien zastanowić się nad następstwami swych decyzji i działań, tym bardziej, że "żadne sankcje nie zmienią pozycji Rosji, co USA powinny zrozumieć".
We wtorek Biały Dom poinformował, że Prezydent Barack Obama przedłużył o rok dekret prezydencki z marca ubiegłego roku, na podstawie którego rząd nałożył sankcje przeciwko Rosji w związku z jej polityką wobec Ukrainy.
W komunikacie podkreślono, że wobec kontynuowania przez Rosję działań, "podważających procesy i instytucje demokratyczne na Ukrainie", a także "zagrażających bezpieczeństwu, stabilności, suwerenności i terytorialnej integralności" tego państwa, prezydent postanowił przedłużyć o rok wprowadzony w marcu, a następnie kilkakrotnie rozszerzany dekret, będący podstawą do zastosowania sankcji wobec Rosji przez rząd USA. Biały Dom zapowiedział też możliwość zaostrzenia sankcji wobec Rosji, jeśli dojdzie do dalszego naruszenia porozumień o zawieszeniu broni na Ukrainie zawartych w Mińsku 12 lutego i wrześniu r. 2014.(PAP)
fot.Victorgrigas/Wikipedia
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama