Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 17:25
Reklama KD Market

Republikański działacz sprawcą zamieszania w dniu wyborów

Jim Parrilli nagrał wiadomość telefoniczną, która spowodowała niestawienie się w pracy  wielu tysięcy sędziów wyborczych i zakłóciła procedury elekcyjne. Jego głos został zidentyfikowany ponad wszelką wątpliwość. Zresztą  Parrilli, przewodniczący lokalnego oddziału Partii Republikańskiej w 19. okręgu na południu Chicago, nie zaprzecza. Od udziału w aferze odżegnuje się natomiast centrala Grand Old Party w powiecie Cook, na czele z jej przewodniczącym Aaronem Del Marem.


Gubernator elekt Bruce Rauner powiedział witrynie DNAInfo Chicago, że jeszcze nie sprawdził, czy w aferę jest zamieszkany ktokolwiek z jego kampanii wyborczej. Wyraził jednak przekonanie, że osoby, które zakłóciły wybory 4 listopada powinny ponieść surowe konsekwencje prawne.


W nagraniu telefonicznym (ang. robocalls) Parrilli przedstawił się z imienia i nazwiska, oraz zawiadomił sędziów wyborczych o dodatkowym, obowiązkowym szkoleniu przed wyborami, ale adresy, które podał były fikcyjne - pod jednym znajdował się niezagospodarowany, pusty plac, pod drugim sklep z odzieżą.


Jak oszacowano, z powodu telefonu Parrilli do lokali wyborczych nie przyszło od 2 do 6 tys. sędziów obsługujących elekcję, w wyniku czego niektóre placówki nie zostały otwarte na czas, a w wielu innych wyborcy stali w długich kolejkach. Część zrezygnowała z udziału w głosowaniu.


Według ekspertów, braki w personelu w dniu wyborów spowodowały znaczny spadek frekwencji w Chicago - nawet o 126 tys. osób.


Śledztwo w sprawie umyślnego wprowadzenia w błąd sędziów wyborczych prowadzi prokurator stanowa powiatu Cook Anita Alvarez. Burmistrz Rahm Emanuel domaga się, by dochodzenie w sprawie obstrukcji demokratycznego procesu wyborczego wszczęła  też rejonowa prokuratura federalna. 


Trzeba  podkreślić, że Parilli jeszcze nie został o nic oskarżony. Warto też dodać, że sprawca całego zamieszania ubiegał się bez powodzenia w elekcji 4 listopada o miejsce w zarządzie Wydziału Gospodarki Wodnej Metropolii Chicagowskiej. Zawodowo zajmuje się sprzedażą polis ubezpieczeniowych.


(ao)


Na zdjęciu: Jim Parrilli - to jego głos zidentyfikowano w "robo calls" fot.Facebook
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama