Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 9 października 2024 08:18
Reklama KD Market

Lekarz z Michigan umyślnie stawiał błędne diagnozy

Kara dożywotniego więzienia grozi lekarzowi z Michigan, który umyślnie stawiał błędne diagnozy i umierających pacjentów niepotrzebnie kierował na  zabiegi chemoterapii. Rodziny niektórych ofiar wyraziły rozczarowanie, że do rozprawy nie dojdzie.


Dr Farid Fata przyznał się do 13 zarzutów oszustw na szkodę ubezpieczalni, prania brudnych pieniędzy oraz przyjmowania łapówek − informuje "Detroit Free Presse".


− Przestępstwa te były częścią mojego planu zarobienia dużych pieniędzy. To był mój wybór. Zdawałem sobie sprawę, że z medycznego punktu widzenia zabiegi te nie są potrzebne  − zeznał dr Fata przed sądem.


Dla 49-letniego lekarza, ojca trojga dzieci, prokuratura zamierza domagać się kary dożywocia. Już uznała ten przypadek za "najbardziej bezczelne praktyki", jakie trafiły na prokuratorskie biurko.


− Dr Fata kierował na chemoterapię ludzi, którzy takiego leczenia nie potrzebowali. Świadomie zalecał dawkowanie trucizny chorym na raka, którzy na tę chorobę nie cierpieli. Sam pomysł, by okłamywać pacjentów, by zarobić pieniądze, jest szokujący − stwierdziła w komunikacie prokurator Barbara McQuade.


Pochodzący z Libanu lekarz świadczył usługi ok. 1200 pacjentom, otrzymując z Medicare za ich leczenie ok. 62 mln dol., choć wystawione ubezpieczalni rachunki opiewały na przeszło 150 mln dolarów.


Rodziny niektórych ofiar lekarza z przedmieścia Detroit wyraziły rozczarowanie faktem, że do rozprawy nie dojdzie, gdyż dr Fata wcześniej przyznał się do winy.


− Nie mogę zrozumieć dlaczego nie oskarżą go o morderstwo − mówi Liz Lupo, której matka zmarła  w 2007 r. po zabiegu chemoterapii, zaleconym jej przez dr Fatę. (ak)



Na zdjęciu: Farid Fata fot.michigancancercenter.org

Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama