Od 250 do 300 tys. osób uczestniczyło w niedzielnej mszy odprawionej przez papieża Franciszka w stolicy Albanii, Tiranie - podał Watykan. Papież nawiązując do prześladowań chrześcijan i muzułmanów w czasach komunizmu mówił, że Albania to "kraj męczenników".
Podczas mszy na Placu Matki Teresy Franciszek przypomniał dekady izolacji Albanii i prześladowań: "W niedawnej przeszłości również brama waszej ojczyzny została zamknięta, zamknięta zasuwą zakazów i wymogów systemu, który odrzucał Boga i uniemożliwił korzystanie z wolności religijnej".
"Ci, którzy bali się prawdy i wolności, czynili co w ich mocy, by usunąć Boga z serca człowieka i wykluczyć Chrystusa i Kościół z dziejów waszej ojczyzny, mimo że była ona jednym z pierwszych krajów, które otrzymały światło Ewangelii" - dodał.
"Patrząc wstecz na dziesięciolecia okrutnych cierpień i surowych prześladowań katolików, prawosławnych i muzułmanów, możemy powiedzieć, że Albania jest krajem męczenników. Wielu biskupów, kapłanów, zakonników i wiernych świeckich zapłaciło życiem za swą wierność" - podkreślił Franciszek w wielokrotnie oklaskiwanej przez wiernych homilii.
Mówił o wielkiej odwadze Albańczyków i konsekwencji w wyznawaniu wiary. Zauważył, że wielu chrześcijan nie przestraszyło się gróźb, ale "podążało nadal bez wahania obraną drogą".
Papież dodał, że swe myśli kieruje na cmentarz w Szkodrze, który jest symbolicznym miejscem męczeństwa katolików, bowiem byli w tym miejscu rozstrzeliwani. "Ze wzruszeniem składam kwiat modlitwy oraz wdzięcznej i wiecznej pamięci" - powiedział.
"Dziś - dodał - drzwi Albanii są na nowo otwarte". Apelował do chrześcijan, aby uczestniczyli w dziele umacniania więzów solidarności i krzewienia idei sprawiedliwości oraz braterstwa.
Homilię papież zakończył słowami: "Kościele żyjący na tej albańskiej ziemi, dziękuję za twój przykład wierności Ewangelii! Tak wiele twoich synów i córek cierpiało dla Chrystusa, nawet aż do ofiary ze swego życia. Niech ich świadectwo wspiera twoje kroki dziś i jutro na drodze miłości, wolności, sprawiedliwości i pokoju".
Ulice Tirany udekorowano portretami 40 księży męczenników, których proces kanonizacyjny trwa od kilkunastu lat. W ten sposób albański Kościół przypomniał o nich, wyrażając nadzieje na przyspieszenie procedur kanonicznych.
W niedzielę rano, po przylocie do Albanii, podczas ceremonii powitalnej w Pałacu Prezydenckim Franciszek powiedział, że sytuacja w tym kraju dowodzi, iż możliwe jest pokojowe współistnienie ludzi i wspólnot należących do różnych religii.
Papież wzywał z Tirany: "Niech nikt nie myśli, że może zasłaniać się Bogiem, gdy planuje i dopuszcza się aktów przemocy i prześladowania! Niech nikt nie używa religii jako pretekstu do swych działań sprzecznych z godnością człowieka i jego podstawowymi prawami, na pierwszym miejscu z prawem wszystkich do życia i wolności religijnej!". Słowa te zinterpretowano jako apel w związku z falą ekstremizmu na Bliskim Wschodzie.
Franciszek nazwał Albanię "krajem ludzi heroicznych, którzy oddali swoje życie za niepodległość swej ojczyzny". Dodał: "po okresie zimy izolacji i prześladowań, nadeszła w końcu wiosna wolności".
"Minęło już prawie ćwierć wieku od chwili, kiedy Albania znalazła się na trudnej, ale fascynującej drodze wolności" - przypomniał. Papież dodał, że odzyskana wolność pozwoliła Albańczykom patrzeć z ufnością i nadzieją w przyszłość.
Położył nacisk na to, że poszanowanie praw człowieka, wśród których szczególne miejsce zajmuje wolność religijna i wolność słowa, jest "warunkiem wstępnym rozwoju społecznego i gospodarczego" kraju.
Wyraził uznanie dla pokojowego współistnienia i współpracy osób należących do różnych religii w Albanii i stwierdził, że klimat szacunku i wzajemnego zaufania między katolikami, prawosławnymi i muzułmanami jest cennym dobrem dla kraju.
"Nabiera on szczególnego znaczenia w naszych czasach, w których ze strony grup ekstremistycznych wypaczany jest autentyczny sens religii i gdy ulegają zaburzeniu i instrumentalizacji różnice między poszczególnymi wyznaniami, czyniąc z nich niebezpieczny czynnik konfliktu i przemocy, zamiast okazji do otwartego i naznaczonego szacunkiem dialogu" - oświadczył papież.
W przemówieniu wygłoszonym w obecności prezydenta Albanii Bujara Nishaniego i premiera Ediego Ramy papież oddał hołd pochodzącej z rodziny albańskiej błogosławionej Matce Teresie z Kalkuty. Przypomniał również wizytę Jana Pawła II w 1993 roku.
W samolocie lecącym z Rzymu do Tirany papież, pozdrawiając dziennikarzy, powiedział im, że pokojowa koegzystencja religii w Albanii jest "pięknym znakiem dla świata".
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi przytoczył słowa papieża, który wspominając błogosławioną Matkę Teresę z Kalkuty opowiedział, że poznał ją w czasie synodu w Watykanie w 1994 roku.
Franciszek powiedział tłumaczowi, towarzyszącemu mu w Albanii: "Siedziała dokładnie za mną podczas obrad. Podziwiałem jej siłę, zdecydowany ton jej wystąpień i to, że nie robiło na niej wrażenia to, że było to zgromadzenie biskupów".
"Mówiła to, co chciała" - podkreślił papież. Następnie przyznał z uśmiechem: "Bałbym się jej, gdyby była moją przełożoną".
(PAP)
Zdj. Papież Franciszek w Albanii fot. ARMANDO BABANI/EPA
Papież Franciszek: Albania to kraj męczenników
Od 250 do 300 tys. osób uczestniczyło w niedzielnej mszy odprawionej przez papieża Franciszka w stolicy Albanii, Tiranie - podał Watykan. Papież nawiązując do prześladowań chrześcijan i muzułmanów w czasach komunizmu mówił, że Albania to "kraj męczenników".
- 09/21/2014 03:58 PM
Reklama