Polska wygrała z Gibraltarem 7:0 (1:0) w swoim inauguracyjnym meczu grupy D eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy 2016, który odbył się w portugalskim Faro. Cztery bramki zdobył Robert Lewandowski, dwie Kamil Grosicki, a jedną Łukasz Szukała.
Bramki: Robert Lewandowski (50-głową, 53, 86, 90+1), Kamil Grosicki (11, 48), Łukasz Szukała (58-głową).
Polska: Wojciech Szczęsny – Paweł Olkowski, Kamil Glik, Łukasz Szukała, Jakub Wawrzyniak – Kamil Grosicki (78. Filip Starzyński), Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich (71. Krzysztof Mączyński), Maciej Rybus – Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik (71. Waldemar Sobota).
Gibraltar, najmłodszy członek FIFA i eliminacyjny debiutant, podejmował biało-czerwonych w Portugalii, ponieważ nie posiada odpowiedniego dla takich rozgrywek stadionu.
Już od kilku dni było wiadomo, że w ekipie Adama Nawałki zabraknie kontuzjowanego Łukasza Piszczka. W niedzielę zastąpił go Paweł Olkowski, były podopieczny obecnego selekcjonera z czasów pracy w Górniku Zabrze (obecnie zawodnik FC Koeln).
Polscy zawodnicy byli zdecydowanymi faworytami w meczu z rywalami, wśród których większość zawodników nie gra w piłkę zawodowo. Początek spotkania potwierdził te przewidywania. Biało-czerwoni od razu rzucili się do ataków, okazje mieli Arkadiusz Milik i Kamil Glik, którego strzał głową sprawił dużo problemów bramkarzowi Jordanowi Perezowi.
Chwilę później golkiper z Gibraltaru był już bez szans, choć tym razem sytuacja wydawała się dla niego łatwiejsza niż wcześniej. Lekki i płaski strzał zza pola karnego oddał aktywny na początku meczu Kamil Grosicki. Piłka dość wolno zmierzała do bramki i wpadła tuż obok słupka. To pierwszy gol 26-letniego skrzydłowego w kadrze narodowej
Jeszcze w 16. minucie Grosicki znów był bliski szczęścia (jego szarżę powstrzymał Perez), ale od tej pory podopieczni Nawałki mocno spuścili z tonu. Kolejne akcje gości były dość wolne i schematyczne, defensywa Gibraltaru nie miała kłopotów z odbieraniem piłki.
W 22. minucie na strzał zdecydował się Bryan Perez, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Na tym skończyły się ciekawe akcje w pierwszej połowie.
Znacznie więcej działo się w drugiej części, całkowicie zdominowanej przez polskich piłkarzy. Zawodnicy z Gibraltaru tuż po przerwie spróbowali ruszyć do ataków i bardzo szybko zostali "skarceni".
W 48. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu i reprezentacji zdobył Grosicki, który popisał się efektownym dryblingiem pomiędzy obrońcami rywali. Chwilę później swój popis zaczął Robert Lewandowski.
Napastnik Bayernu Monachium strzelił cztery gole, z czego dwa już między 50. i 53. minutą (za pierwszym razem głową po dośrodkowaniu z lewej strony Jakuba Wawrzyniaka).
Kolejne dwa trafienia Lewandowski dołożył w końcówce spotkania, ale wcześniej swoją premierową bramkę w reprezentacji zdobył Łukasz Szukała. W 58. minucie obrońca Steauy Bukareszt, dysponującym imponującymi warunkami fizycznymi (195 cm wzrostu), wyskoczył najwyżej po dośrodkowaniu Mateusza Klicha i popisał się celnym strzałem głową.
W 78. minucie na boisku pojawił się pomocnik Ruchu Chorzów Filip Starzyński, dla którego był to debiut w kadrze narodowej.
Do końca roku biało-czerwonych czekają jeszcze trzy mecze. W październiku podejmą w Warszawie mistrzów świata Niemców oraz Szkotów, a w listopadzie zmierzą się na wyjeździe z Gruzją.
W ME 2016 po raz pierwszy zagrają 24 zespoły (do tej pory 16). Do turnieju z kwalifikacji awansują bezpośrednio drużyny z pierwszych i drugich miejsc w dziewięciu grupach oraz najlepsza z trzeciej lokaty. Pozostałych osiem ekip z trzecich miejsc utworzy cztery pary barażowe, których zwycięzcy również wystąpią w Euro 2016. Francja ma zapewniony udział jako gospodarz.
Po meczu powiedzieli:
Robert Lewandowski: „W pierwszej połowie grało nam się trochę gorzej, ale po przerwie było już całkiem fajnie. Musimy być konsekwentni w naszych założeniach niezależnie od wyniku i tego co dzieje się na boisku. Mecz trwa 90 minut. Dlatego powinniśmy podchodzić do kolejnych ze spokojem, bo stać na wygrywanie”.
Maciej Rybus: „Liczy się wynik i efekt końcowy. Zwycięstwo 7:0 może cieszyć, ale w pierwszej połowie nie graliśmy dobrze. Było zbyt dużo niecelnych podań i graliśmy zbyt wolno. W drugiej połowie było już dużo szybciej i do tego dążymy. Jako boczny pomocnik nie mogę stać przy linii i czekać na piłkę. Cały czas muszę być w ruchu”.
Wojciech Szczęsny: „Chcieliśmy wygrać jak najwyżej, ale dopóki piłkarze Gibraltaru mieli siłę to dużo biegali za piłką, dobrze ustawiali się na boisku i skutecznie się bronili. Z naszej strony było trochę frustracji w pierwszej połowie i w przerwie powiedzieliśmy sobie co zrobić, aby poprawić grę. Chodziło o to, aby dłużej przebywać przy piłce i zmęczyć rywali. To się sprawdziło, bo z czasem przeciwnicy opadli z sił. Byłem w szoku, kiedy przed meczem piłkarze drużyny przeciwnej robili sobie ze mną zdjęcia”.
(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.