W zeszłym roku chodząc od firmy do firmy i reklamując nasz kurs dotyczący najnowszych przepisów DOT, trafiliśmy na dyrektora ds. bezpieczeństwa w jednej z większych polonijnych firm transportowych. Młody chłopak, dopiero co zatrudniony, musiał zmierzyć się z potężnym wyzwaniem. Mianowicie właściciel firmy, która powstała we wczesnych latach 90., prowadził ją jak za tamtych złotych lat. Nie rozumiał, że czasy się zmieniają i biznes transportowy jedzie teraz po nowych torach, które są wytyczone przez setki nowych przepisów zatwierdzonych przez FMCSA.
Tabelki z wynikami na stronie CSA mrugały na czerwono, a szef firmy był nieugięty. Kiedy dyspozytorzy dali znać, że C. H. Robinson (jedna z największych firm brokerskich) nie chce przekazywać ładunków, z niedowierzaniem kiwał głowa: – Jak to nie dadzą mi ładunku, ja z nimi od dwudziestu lat biznes robię, daj mi Johna do telefonu…
Okazało się, że ani John, ani nikt inny pomóc nie mogą. Obowiązują nowe przepisy i trzeba się dostosować albo rozstać się z tym biznesem. Dopiero ta sytuacja rozwiązała młodemu człowiekowi ręce i mógł wprowadzać zmiany, które zaczęły systematycznie zwiększać bezpieczeństwo i zmniejszać procenty na tabelach CSA.
Ale najpierw doszło do następującej relacji rzeczonego właściciela firmy: – Nie uwierzycie, ale dwa miesiące temu miałem kontrole z DOT. Coś tam pogrzebali, posprawdzali i poszli. Potem dostałem list, że coś tam mam popoprawiać i że mam na to 45 dni. Ale kto by o tym pamiętał, ja mam 40 troków (tirów – przyp. red.), urwanie głowy. A wczoraj dostałem następny list, że niby nic nie ponaprawiałem i oni, to znaczy DOT, za dwa dni firmę mi zamykają. Ja mam piętnaście troków w drodze do Kalifornii, oni w dwa dni nie obrócą. Co ja mam zrobić? Jak wczoraj zadzwoniłem do tego oficera DOT i powiedziałem, że nie wiedziałem, wiecie, co on mi powiedział? Że „niewiedza nie usprawiedliwia”.
Właśnie takich sytuacji staramy się unikać. Ciągła edukacja w naszym biznesie jest niezbędna i niezastąpiona. Wiemy, jak ciężko jest znaleźć czas na naukę, nie wspominając o materiałach. Wychodząc naprzeciw potrzebom firm organizujemy raz do roku, już od sześciu lat, całodniowe szkolenie z prelegentami, którzy znają branżę transportową jak własną kieszeń.
Tegoroczne seminarium odbędzie się 4 października w Palatine w stanie Illinois, w sali konferencyjnej Harper College. Szkolenie połączone będzie ze śniadaniem i lunchem, a poruszać będziemy najgorętsze obecnie tematy. Nowe godziny pracy (log books), pre-trip inspections (inspekcje ciężarówki przed wyjazdem), CSA 2014, audyt DOT – to tylko niektóre z kwestii, jakie zostaną omówione. Na zakończenie kursu uczestnicy otrzymają certyfikaty, które niejednokrotnie już bardzo pozytywnie wpływały na wyniki audytów DOT.
Po szczegółowe informacje zapraszamy na nasza stronę www.allabouttrucks.us, a dla sceptyków krótki cytat Feliksa Chwaliboga „nie wstyd nie wiedzieć, lecz wstyd nie pragnąć swojej wiedzy uzupełnić”. Szerokiej drogi i do zobaczenia na seminarium.
WE SERVE TRUCKERS
fot.AllAboutTrucks