Ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej, organizator konwoju z pomocą humanitarną Rosji dla mieszkańców wschodniej Ukrainy, potwierdziło, że w sobotę o godz. 14 czasu moskiewskiego (12 w Polsce) wszystkie pojazdy wróciły do FR.
"Rosyjska kolumna wykonała zadanie i dowiozła pomoc humanitarną do Ługańska. O godz. 14 czasu moskiewskiego wszystkie pojazdy wróciły do Rosji" - oświadczył przedstawiciel rosyjskiego resortu sytuacji nadzwyczajnych Eduard Czyżykow.
Czyżykow podkreślił, że "wszystkie powracające ciężarówki przeszły odprawę graniczną i celną - tak ukraińskiej strony, jak i rosyjskiej". "Celnicy i pogranicznicy mogli się przekonać, że Kamazy wróciły puste" - powiedział.
Przedstawiciel Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych przekazał, że w czasie przejazdu kolumny przez terytorium Ukrainy nie doszło do żadnych incydentów czy prowokacji; wszyscy kierowcy wrócili cali i zdrowi.
O tym, że wszystkie rosyjskie ciężarówki z konwoju, który przewoził pomoc humanitarną dla wschodniej Ukrainy, wróciły w sobotę do Rosji, wcześniej poinformował przedstawiciel Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) Paul Picard.
"Naliczyliśmy 220 pojazdów, które w sobotę wróciły" do Rosji - podał Picard, obserwujący przejście graniczne Donieck-Izwaryne, przez które wyjeżdżała i wracała kolumna. Według przedstawiciela OBWE siedem pojazdów opuściło Ukrainę jeszcze w piątek. OBWE informowało w piątek, że tego dnia 227 ciężarówek wjechało na Ukrainę w sześciu grupach.
Rosyjski konwój zawiózł 1856 ton pomocy humanitarnej. Strona rosyjska utrzymuje, że objęła ona m.in. 69 agregatów prądotwórczych różnej mocy, a także 400 ton różnych odmian kaszy, 340 ton konserw mięsnych, 30 ton soli, 100 ton cukru, 60 ton konserw mlecznych, 0,8 tony herbaty, 679,5 tys. butelek wody, 62,4 ton odżywek dla dzieci, 54 tony sprzętu medycznego i lekarstw, 12,3 tys. śpiworów.
Ukraińcy obawiali się, że w ciężarówkach może się znajdować sprzęt wojskowy dla prorosyjskich separatystów. Moskwa zdecydowanie temu zaprzeczała. Teraz strona ukraińska twierdzi - mówił o tym w sobotę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Łysenko - że wyjeżdżając z Ukrainy, rosyjskie pojazdy wywiozły maszyny przemysłowe.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
fot.EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.