Koszty jakie poniosło wielu właścicieli utraconych domów okazują się tragiczne w skutkach. Dowodzi tego liczba samobójstw popełnionych przez Amerykanów, których nieruchomości zostały przejęte przez banki.
Naukowcy z U.S. Centers for Disease Control and Prevention (CDC) przebadali liczbę samobójstw wśród posiadaczy domów z 16 stanów, których nieruchomości zostały poddane procedurze przejęcia (foreclosure) lub którzy byli zmuszeni wyprowadzić się ze swojej nieruchomości. Okazuje się, że liczba przypadków odebrania sobie życia w 2010 r. wyniosła 105, podczas gdy w 2005 r. zaledwie 30. Oznacza to wzrost o 253 procent.
− Procedura odbierania domów przez banki jest wyjątkowo stresująca, ponieważ często się przedłuża i towarzyszy jej wiele negatywnych okoliczności − mówi Katherine A. Fowler z CDC, autorka sondażu. − Badania wykazały także, że ludzie częściej wpadają w depresję z powodu tych niekorzystnych wydarzeń w ich życiu, za które czują się osobiście odpowiedzialni i których skutków nie mogą kontrolować.
Dane wskazują na to, że trend odbierania domów przez banki ulega wolnemu, lecz stałemu spowolnieniu. W czerwcu br. liczba odebranych nieruchomości wyniosła w USA 107194, co stanowi najniższy wskaźnik od lipca 2006 roku − podała firma analiz rynku nieruchomości RealtyTrac.
Bez wielkich zmian pozostaje natomiast liczba właścicieli posiadających domy, których zadłużenie jest większe niż ich aktualna wartość rynkowa. Kompania analityczna Zillow przytacza raport, z którego wynika, że niemal 10 mln pożyczkobiorców w Stanach Zjednoczonych jest właśnie w takiej sytuacji. Okazuje się przy tym, że liczba właścicieli tanich domów (98 tys. dol. i poniżej) jest trzykrotnie wyższa niż posiadaczy nieruchomości drogich (od 306 tys. dol. wzwyż). (ak)
Zdjęcie: 10 sierpnia 2013 roku. Mark Harris pakuje swoje rzeczy na ciężarówkę. Ten weteran wojny w Iraku musi opuścić swój dom w Avondale Estates w stanie Georgia po tym, jak bank przejął nieruchomość w związku z niespłacanym kredytem. Harris kupił ten dom w 1996 roku.
fot.Erik S. Lesser/EPA