Republikański kandydat na gubernatora Bruce Rauner otrzymał ponad 860 tys. dol. na poczet swojej kampanii wyborczej w dniach 3-9 lipca, z czego 750 tys. dol. przekazał Partii Republikańskiej Illinois.
To największa donacja na rzecz partii przekazana przez indywidualnego kandydata – uważa gazeta „Chicago Tribune”.
Pieniądze dla Grand Old Party komentowane są jako dobra, opłacalna inwestycja doświadczonego biznesmena, który wie, jak zapewnić sobie pomoc i wsparcie ze strony partii.
Na cztery miesiące przed listopadowymi wyborami powszechnymi miliarder z Winnetki (północne przedmieście Chicago) próbuje prześcignąć demokratycznego rywala, gubernatora Pata Quinna pod względem wielkości zgromadzonych funduszy i pod względem notowań w sondażach wyborczych.
Najnowsza ankieta wykazała przewagę Raunera nad Quinnem stosunkiem 51 do 39 punktów procentowych.
Od chwili ogłoszenia swojej kandydatury Rauner uzbierał ogółem 25,2 mln dolarów. Z tej kwoty 6,6 mln dol. stanowiły pieniądze z własnej kieszeni Raunera, a 2,5 mln dol. przekazał chicagowski inwestor funduszy hedgingowych Ken Griffin.
Na początku lipca republikanin otrzymał 250 tys. dol. od stowarzyszenia przemysłowców (Illinois Manufacturing Association, IMA) i 100 tys. dol. od Thomasa Siebela, właściciela kalifornijskiej firmy informatycznej.
Rauner łatwo gromadzi środki finansowe, ale też szybko się ich pozbywa. Znakomitą część jego wydatków stanowią reklamy telewizyjne. Przy pomocy dużej liczby spotów reklamowych wyrobił sobie nazwisko, wygrał prawybory i zdobył republikańską nominację na nawyższy w stanie urząd.
Obecnie nie żałuje pieniędzy, by za pomocą reklam atakować demokratę.
(ao)