Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 19:14
Reklama KD Market

Amerykańscy miliarderzy za reformą imigracyjną

Trzej najbogatsi ludzie świata, Bill Gates, Warren Buffett i Sheldon Adelson, skrytykowali Kongres, szczególnie zaś republikańską większość, za odsuwanie na późniejszy termin reformy imigracyjnej.



Gates - współzałożyciel Microsoft Corp., Buffett - przewodniczący firmy inwestycyjnej Berkshire Hathaway Inc.  oraz Adelson - przewodniczący Las Vegas Sands Corp. uważają, że Kongres ma obowiązek opracowania reformy, która będzie  zarówno humanitarna, jak i będzie leżała w interesie kraju. W internetowym wydaniu "New York Times" miliarderzy przypomnieli 535 obywatelom USA (członkom Kongresu, przyp. red.), że mają konkretne zobowiązania  wobec 318 milionów Amerykanów, którzy ich zatrudnili.

Podczas gdy reprezentanci biznesu od dawna domagają się zmiany prawa imigracyjnego, to przyłączenie się do tej grupy tytanów korporacyjnych z różnymi poglądami politycznymi, jest dość niezwykłe.

80-letni Adelson i jego żona Miriam od wielu lat wspierają finansowo republikańskich kandydatów na wybieralne stanowiska. Podczas ostatnich wyborów prezydenckich najpierw wpłacili 15 mln dol. na komitet akcji politycznej działający na rzecz Newta Gingricha, a następnie przekazali 20 mln dol. na komitet popierający kandydaturę Mitta Romneya.

83-letni Buffett daje pieniądze głównie kandydatom demokratycznym, choć równocześnie podtrzymuje znajomości z republikanami, co stwarza mu możliwość zachęcania ich do kompromisów z demokratami.

58-letni Gates ofiarowuje pieniądze dla członków obu partii. To, że cała trójka miliarderów, których łączny majątek szacuje się na 185 mld dol., wspólnie opowiedziała się za szybkim zatwierdzeniem poprawionego prawa imigracyjnego, może mieć jakiś wpływ na działania Izby Reprezentantów.

Senat przyjął ulepszoną ustawę imigracyjną w ubiegłym roku. Izba Niższa dotychczas nie zajęła się tym tematem. Po prawyborczej porażce lidera republikańskiej większości Erica Cantora ustawodawcy GOP otwarcie ocenili szanse na zajęcie się tą sprawą przed listopadowymi wyborami jako zerowe.

Trzej miliarderzy jednak się nie zrażają. Zauważają, że różnią się pod względem politycznym i przedstawiają inne opinie na temat szczegółów reformy imigracyjnej. Mimo to, nie bacząc na wątpliwości, zebrali się, by wspólnie omówić ustawę i dojść do kompromisu. Wyrazili życzenie, by podobnie postępowali członkowie Kongresu. (eg)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama