Gdy Niemcy pokonali Brazylię 7:1 w półfinale piłkarskich mistrzostw świata, wydawało się, że taki wynik jest szokiem dla całego świata. Jednak pewien kibic w Anglii przewidział rozwój wydarzeń. Za postawione w zakładach pięć funtów wzbogacił się o 2,5 tysiąca.
Cieszący się z dużej wygranej sympatyk futbolu mieszka w hrabstwie Essex w południowo-wschodniej części kraju.
Jedna z firma bukmacherskich poinformowała, że znalazło się również kilku "śmiałków", którzy postawili na wynik 5:0 do przerwy, co także dało im czterocyfrowe wygrane.
"To miło, że na znak solidarności z Neymarem i Thiago Silvą reszta drużyny Brazylii postanowiła nie brać udziału w meczu, ...ale to się chyba na nich zemściło" - żartował rzecznik przedsiębiorstwa.
Do niecodziennego rozstrzygnięcia doszło we wtorkowy wieczór w Belo Horizonte. Niemcy nie dali szans gospodarzom mundialu, strzelając pięć bramek w ciągu pół godziny. Neymar nie zagrał w spotkaniu z powodu kontuzji, a Thiago Silva pauzował za kartki.
"Jeśli ktoś powie, że przewidział ten wynik, to na pewno skłamie" - mówił po meczu spiker "BBC Radio Five" Mark Pougatch. Bogatszy o 2,5 tysiąca funtów kibic z Essex przeczy temu stwierdzeniu. (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama