Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 05:25
Reklama KD Market

UE stawia ultimatum separatystom na Ukrainie, grozi Rosji sankcjami

Unia Europejska dała w piątek prorosyjskim separatystom czas do poniedziałku na uwolnienie zakładników, w tym obserwatorów OBWE, i rzeczywiste zawieszenie broni. Zagroziła Rosji zaostrzeniem sankcji, jeśli sytuacja na Ukrainie będzie tego wymagała.



"Rada Europejska potwierdza, że może zebrać się ponownie w każdej chwili, by podjąć dalsze znaczące kroki restrykcyjne" - oświadczyli zebrani w Brukseli przywódcy państw UE po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. Wskazali, że prace nad przygotowaniem sankcji trwają.

Przyjęte oświadczenie jest dużo mocniejsze, niż oczekiwano. Unia postawiła prorosyjskim separatystom cztery konkretne warunki, które mają zostać spełnione do 30 czerwca. Są to: zawarcie porozumienia umożliwiającego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie monitorowanie przestrzegania rozejmu na wschodniej Ukrainie oraz skuteczności kontroli granic; przywrócenia kontroli ukraińskich władz nad trzema punktami granicznymi na wschodzie kraju (Izwaryne, Dowżanskyj i Krasnopartyzansk); uwolnienie zakładników, w tym obserwatorów OBWE; rozpoczęcie rzeczowych negocjacji na temat wdrażania planu pokojowego prezydenta Poroszenki.

UE powtórzyła, że w pełni popiera 15-punktowy plan pokojowy ukraińskiego prezydenta. Odnotowała też deklarację rosyjskiego prezydenta Władimira Putina o "zasadniczym wsparciu" dla tego planu oraz decyzję rosyjskiej Rady Federacji (wyższej izby parlamentu) o uchyleniu uchwały zezwalającej Putinowi na użycie sił zbrojnych na Ukrainie.

Jednocześnie jednak przywódcy wyrazili ubolewanie, że zawieszenie broni "przestrzegane przez władze Ukrainy nie doprowadziło do pełnego zaprzestania starć zbrojnych" na wschodzie kraju. Wezwali Rosję, by użyła swego wpływu na "nielegalne grupy zbrojne" i nakłoniła je do powstrzymania przepływu broni i bojowników przez granicę z Ukrainą.

Według unijnych dyplomatów przyjęty przez szczyt UE dokument ustalano z obecnym w Brukseli Poroszenką, z którym konsultowali się poszczególni przywódcy UE. Po raz pierwszy zdarzyło się, że tekst oświadczenia był tworzony we współpracy z zainteresowanym krajem spoza UE - powiedział jeden z dyplomatów.

Poroszenko miał przekonywać, że zawieszenie broni tylko w trybie jednostronnym nie może trwać w nieskończoność, dlatego potrzebne są konkretne warunki dla Moskwy. Ukraiński prezydent przepraszał też podobno przywódców za swoje emocje, na co szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy miał powiedzieć, że emocje są bardziej przekonujące niż słowa - relacjonował dziennikarzom unijny dyplomata.

Polskie źródła twierdzą, że po przyjęciu ultimatum Poroszenko miał też powiedzieć premierowi Donaldowi Tuskowi: "Dziękuję, bez ciebie nie byłoby to możliwe". Bardzo ważne było też poparcie kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Poroszenko zapowiedział, że zachowa dokument z naniesionymi ręcznie przez Merkel poprawkami zapisów o zawieszeniu broni na Ukrainie.(PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama